Wpis z mikrobloga

Udało mi się zainstalować #linux
Jednak to co on #!$%@?ł to przeszło moje najśmielsze oczekiwania.
WOLNE OPROGRAMOWANIE. POWTARZAM WOLNE.
Prędkość internetu +/- 10 kb/s. NOSZ #!$%@?.
Nie da się nic zaktualizować bo po kilku minutach walki, pinguś się poddaje i nie feczuje dalej.
Nie mam pojęcia dlaczego. Pingować pinguje. Mam dostęp tylko przez wifi. Ani update, ani chromium, ani #!$%@?.
Rano może spróbuję inne distro albo wcześniejszą wersję #elementaryos
Przecież to jest jakiś żart.
Chyba, że macie jakieś inne rady WTF.

A wcześniej było do dupy bo UEFI blokował. Po ustawieniu na pałę trybu spuścizny w biosie, poszło. Tylko co mi po tym.
  • 15
  • Odpowiedz
@Tiaxos: mam, ale windows 10 sprawia, że mam ochotę wysadzić microsoft. Nie ufam im i mnie #!$%@?. On nadaje się tylko do multimediów, do pracy - nie.
  • Odpowiedz
@le1t00: Czemu się uparłeś na eOS-a? Przecież możesz wziąć jakiekolwiek distro na Gnome Shellu i sprawić, że będzie wyglądało tak jak chcesz, a będzie z nim mniej problemu niż z tym.
  • Odpowiedz
@le1t00:
Jeśli tylko aktualizacja leci wolno to spróbuj sobie odświeżyć listę serwerów repozytoriów. Miałem to samo na mint i manjaro. Wchodzisz przez menadżera aktualizacji i szukasz ustawień dot. repozytoriów. EOS nie używałem ale tam też musi być taka opcja.
  • Odpowiedz
@le1t00: Tak jak mówią - prędkość pobierania z repozytorium czy internetu w ogóle. Bo czasem serwer jest w cholerę daleko, albo obciążony,
  • Odpowiedz