Wpis z mikrobloga

@lechwalesa: bolek to jak się teraz zachowujesz tylko potwierdza że tajnym współpracownikiem byłeś. To że zakrzyczysz prawdę nic nie da. Żałośnie będzie skończyć w ten sposób na śmietniku historii...
  • Odpowiedz
@lechwalesa: Panie Bolesławie, zarabiając setki tysięcy złotych miesięcznie ma Pan za dużo do stracenia. Z tego powodu nigdy się Pan nie przyzna, bo kto chciałby, żeby jego jachty reklamował donosiciel, a zaproszenia na wykłady też się skończą i zostałaby Panu jedynie marna emeryturka prezydencka plus na biuro, razem jakieś 30 tysięcy. Za takie pieniądze, nie oszukujmy się nie potrafiłby Pan żyć na obecnym poziomie luksusu.

Kiedyś za mniejsze kwoty Pan
  • Odpowiedz
@lechwalesa: Nie piszę tu do tej żałosnej gnidy - świni nie daje się pereł, piszę te słowa do tych co tu zajrzeli.
wypociny tego gnoja to nie bezradne tłumaczenia idioty, bo tak to niektórzy interpretują. On nadal pracuje dla służb i robi to co mu każą. A Wy to konsumujecie i dostajecie raka. I tylko o to chodzi tym ścierwom z Bolcem na pierwszej linii.
  • Odpowiedz
@lechwalesa:
Panie Prezydencie. Prosze sie nigdy do niczego nie przyznawac. Jak powiedza ze przywlaszczyl pan nagrode nobla dla siebie a miala byc przyznana na Solidarnosc. Prosze mowic ze byl pan w Arlamowie a inni przeznaczyli je na jakies tam cele np na renowacje panoramy Raclawickiej. Jak beda mowic ze pan podpisywal to prosze mowic ze w tym czasie pan nie umial pisac i podpisywal sie trzema xxx. Wiec podpis to
  • Odpowiedz
@lechwalesa: Pytaniem nie jest czy pan cos podpisal czy nie. Pytaniem jest jak pan przez te wszystkie lata przezyl, nie zostal wtracony do wiezienia, nie zostal pobity? Jak to mozliwe, ze tylu solidarnosciowcow - duzo nizszych nawet rangą od pana - potopili, pobili, powywozili, a Pana przywódcę nawet nie draśnięto. Mimo, że widziano pana nie raz z SB, w kwaterach milicji itd? Nagrywano jak składa pan zeznania, pił z komunistami
  • Odpowiedz