Wpis z mikrobloga

@lechwalesa: Ciągle te same widoki to tak jakby coś próbował ukryć albo kogoś śledzi. Dawniej nie było takiej techniki, która pozwala aparatem zaglądać do mieszkań - pan agent nadrabia zaległości z przed lat. Nazwiecie to ciekawością świata lub pamiątkami z wakacji, ale w rzeczywistości to
1) chęć pokazania ile ma się kasy (do niedawna mówił o sobie że jest biedny)
2) nadrabianie zaległości z PRL-u (zabawa w małego agenta)
3) będzie pisał nową książkę (jak to grupa "małych" ludzi zniszczyła mu wakacje sprawą BOLKA)