Wpis z mikrobloga

nurek here.
@zloty_wkret: zależy na jakiej głębokości ( )
Te zegarki nurkowe, to bullshit ogólnie jest. Od tego są komputery nurkowe, zegarek, to taki bajer. No chyba, że siedzisz na 2 metrach w egipcie, słoneczko ładnie oświeca, nurkowanie bezdekompresyjne, to możesz korzystać z zegarka.
Bardziej chwyt marketingowy, no i że nieprzemakalny - jak wpadnie do wody, czy coś. Nigdy nie widziałem kogokolwiek nurkującego i polegającego na
"Z tego co wyczytałem, to krytyczne 15-20 minut jest po to, żeby nie ulec dekompresji przy wynurzaniu się z większych głębokości. "

@smells_like_a_bubblegum: Nie bardzo też. Na większe głębokości masz komputer nurkowy i koniecznie plan dekompresji w głowie [ewentualnie w kieszeni na kartce], jakby komputer padł [bateria]. A nawet jak padnie bateria, to masz partnera z którym nurkujesz i wtedy on kontroluje dekompresję. 15 minut nie oznacza nic, albo równie dobrze
@nomadicgoogler: współcześnie :) zegarki diverowate wyglądają jak wyglądają ze wzgledu na historię. Kiedyś nie było komputerów, ludzie nurkowali z zegarkami a nasze wojsko nosiło ruskie mechaniczne amfibie.
Podobnie jest z zegarkami lotniczymi-kazdy ma tarczę wzorowana na zegarkach produkowanych dla niemieckich lotników podczas 2 wojny. I choć współcześnie w samolocie masz tony wskaźników i komputery które sprawiają że nikt nie potrzebuje mechanicznego zegarka do pilotowania i tak produkuje się je nawiązując do
@nomadicgoogler: stąd się wzięły. Zanim pojawiły się komputery nurkowie brali zwykle zegarki. Początkowo było to coś o kanciastym kształcie i dobrej odporności-tak jak zegarki panerai ktore powstały dla marynarki. Koperty zbudowana tak by wytrzymać ciśnienie, wypukłe szklo odporniejsze na nacisk niż płaskie i osłona koronki zapobiegająca przypadkowemu zachaczeniu i urwaniu albo przestawieniu zegarka. Duże czytelne indeksy z masą świecąca by było latwo odczytać pod wodą. Były też zegarki dla marynarki wojennej