Wpis z mikrobloga

Idzie młodszy wykładowca na zajęcia. Na jednym nadgarstku uwieszona reklamówka pełna podręczników, na drugim druga dziadówka z przyrządami pomiarowymi, gdzieniegdzie z kieszeni wystaje jakaś suwmiarka, mikrometr, a dodatkowo w rękach trzyma i brodą przytrzymuje kolejne książki. Ogólnie obładowany po ch*ju, ledwo utrzymuje równowagę. W pewnym momencie wychodzi ze swojego gabinetu stary profesor, ręka w kieszeni, patrzy ze zdziwieniem na młodszego i mówi:
- A gdzie kolega taki obładowany idzie?
- Jak to? Wykład prowadzić, panie profesorze. A pan?
- Ja też na wykład.
Patrzy tak młody na profesora, pełen podziwu dla jego majestatu, na tę rękę w kieszeni i pyta:
- A to pan profesor bez ma to wszystko, tę całą wiedzę, w głowie?
- Nie kolego, ja mam to w dupie.
#sucharyskurvviela #heheszki
  • Odpowiedz