Wpis z mikrobloga

@Pieszy_Easy_Rider: Nie daj sobie wmówić, że rzucenie palenia jest łatwe. Jest trudne, i jak uświadomisz to sobie na początku, to potem nie wpadniesz od razu w pułapki - np w pułapkę nagrody ("a, nie palę już tydzień, to mogę jednego zapalić, nic się nie stanie", "nie palę już 10 dni, zapalę sobie, to i tak lepiej niż gdybym przez ten cały czas palił", "kurde, ale mnie ta sytuacja denerwuje, muszę
  • Odpowiedz
@ciechan666: te 2 lata to przykładowa dłuższa data. nie raz i nie dwa miałem tak, że po ostrym przepaleniu nie paliłem z miesiąc albo dwa, później wracałem. najdłużej chyba z 8 miesięcy nie paliłem. fakt, nigdy nie paliłem jakoś szczególnie dużo. teraz też nie palę już jakoś z pół roku bo mi przestały fajki smakować, ale nie mówię, że nigdy nie zapalę i dałem radę rzucić bo po tytoń z
  • Odpowiedz
@Pieszy_Easy_Rider: Mocne postanowienie to jedno, ale gdy będzie naprawde ciężko to tak jak napisał Mirek wyżej - epapieros. Ja rzuciłem palenie prawie miesiąc temu, a epapieros baaardzo mi w tym pomaga :) Powodzenia! :)
  • Odpowiedz
@Pieszy_Easy_Rider: Jak nie będziesz mógł znaleźć książki, o której pisze @suabo - daj znać na priv. Nigdy nie myślałem, że jakakolwiek książka może mnie odwieść od palenia... tam nie ma straszenia typu: "gupi debilu, bendziesz miał raka i umrzysz", a mimo to działa. 10 lat jarania. Papieroski to dla mnie było coś cudownego, wspaniałego, niezastąpionego. Nie palę już dwa miechy i jestem szczęśliwy.
  • Odpowiedz
@Pieszy_Easy_Rider: kolego, jak chcesz rzucić papierosy to przeczytaj książkę Allena Carra "Easyway, łatwa metoda rzucenia palenia" czy jakoś tak. Na internetach można znaleźć pdf. Przeczytaj, bo to był pieprzony geniusz. Jarał jako księgowy dużo, dochodził do 100 papierosów dziennie. Rzucił z dnia na dzień dzięki swojej autorskiej metodzie. Mi miesiąc temu stuknął rok jak nie palę a paliłem 10 lat.
@adamgtx @suabo:
  • Odpowiedz