Wpis z mikrobloga

5 656 - 1 = 5 655

Tytuł: Odwrócony świat
Autor: Christopher Priest
Gatunek: Fantastyka naukowa
★★★★★★★

Literatura science fiction(a przynajmniej ta jej część, której ambicje wykraczają poza proste dostarczanie rozrywki) przeważnie oparta jest na przewidywaniu przyszłości, czy to pod względem technologicznym czy socjologicznym. Czasem autor wykorzystuje ten środek by przekazać czytelnikom swoje poglądy. Z rzadka jednak gatunek ten wykorzystywany jest po prostu jako nośnik dla eksperymentów myślowych. Tak na szybko na myśl przychodzą niektóre opowiadania Teda Chianga. Ostatnio jednak po polsku wydana została jedna z klasycznych powieści Priesta, która wpisuje się w ten schemat.
Trudno napisać o niej coś konkretnego nie zdradzając za dużo ze świata wykreowanego przez autora. Pierwsze kilkadziesiąt stron ma zapoznać czytelnika z sytuacją i pozwolić mu domyślić się podstaw na jakich funkcjonuje wymyślony świat. Najlepiej było by nie przytaczać żadnych opisów, ale jak w takim razie zachęcić do lektury? W każdym razie w następnym akapicie znajdą się spojlery z początkowej części. Caveat lector!
Powieść rozpoczyna się w dziwnym mieście zwanym przez jej mieszkańców Ziemią. Przemieszcza się ono w północnym kierunku na torach kolejowych, które po przejechaniu pewnego odcinka rozmontowywane są i stawiane ponownie przed miastem by mogło nieprzerwanie podążać ku enigmatycznemu optimum. W innym wypadku bowiem grozi mieszkańcom śmierć. By wszystko to mogło funkcjonować cała społeczność musi podporządkować się dziwnym zasadom i obowiązkom. Wkraczający w dorosłe życie Helward Mann włączony zostaje w szeregi cechu Badaczy Przyszłości, wcześniej jednak musi złożyć przysięgę, że wszystko czego się dowie w czasie swojej pracy zachowa w tajemnicy. Dla dobra wspólnoty.
Choć sam początek jest dość osobliwy, to później jest jeszcze dziwaczniej. Autor beztrosko poczyna sobie z tak, zdawałoby się, solidnymi podstawami jak przestrzeń i czas. Choć pomysły autora oparte są na einsteinowskiej ogólnej teorii względności, to jednak wytłumaczone są w przystępny sposób i nawet osoba nie mająca o niej bladego pojęcia łatwo wszystko zrozumie. Poza tymi dziwacznościami struktura powieści jest prosta. Postacie(choć może niezbyt głębokie) są dobrze opisane, a ich zachowania i motywacja zawsze zrozumiałe. Największą zaletą książki jest oczywiście jej oryginalność i to dla niej najlepiej po nią sięgnąć.

#bookmeter
Pobierz
źródło: comment_fIoyenK8h2WCduaDVskK4qNbxbxzzWaU.jpg
  • 3
Największą zaletą książki jest oczywiście jej oryginalność i to dla niej najlepiej po nią sięgnąć.


@Vivec: tzn główna zaletą tej książki jest idiotyczny pomysł na pociąg-miasto? no to już było w jakimś filmie
@szaloneneutrino: nie. Jest to mała część całego pomysłu, który(jak napisałem w recenzji) oparty jest na teorii względności, która usprawiedliwia wykorzystanie tego "idiotycznego" pomysłu.

no to już było w jakimś filmie


Można wiedzieć w jakim? Bo Priest napisał tę książkę w 1974 r., więc to książka była prawdopodobnie przed filmem. Swoją drogą podobny pomysł wykorzystał, z mniejszym zresztą sukcesem, China Mieville w Żelaznej radzie.