Wpis z mikrobloga

Mireczki, jest naszą wielką stratą, że nie mamy do objaśniania nam rzeczywistości kogoś tak genialnego jak Jacek Kaczmarski. Co jakiś czas wracam do jego twórczości. Jeden z moich ulubionych utworów jest m.in. o @lechwalesa
Wojna postu z karnawałem to utwór opowiadający m.in. o wojnie na górze, której efektem było konkurowanie Mazowieckiego i Wałęsy w wyborach prezydenckich 1990 r.

Kaczmarski śpiewa o tym, genialnie charakteryzując Wałęsę, Mazowieckiego i klimat wokół nich.

Dosiadł stulitrowej beczki kapral kawalarzy
Kałdun – tarczą, hełmem – rechot na rozlanej twarzy.
Zatknął na swej kopii upieczony łeb prosięcia,
Będzie żarcie, będzie picie, będzie łup do wzięcia.

Przeciw niemu – tron drewniany zaprzężony w księży,
A na tronie wychudzony tkwi apostoł postu.
Już przeprasza Pana Boga za to, że zwycięży,
A do ręki zamiast kopii wziął Piotrowe Wiosło.

Prześcigają się stronnicy w hasłach i modlitwach,
Minstrel śpiewa jak to stanął brat przeciwko bratu.
W przepełnionej karczmie gawiedź czeka rezultatu,
Dziecko macha chorągiewką – będzie wielka bitwa.

Ciekawe co na to @lechwalesa i czy kiedykolwiek miał okazję na konfrontację z Kaczmarskim ( ͡° ͜ʖ ͡°)

https://youtu.be/Ckj0lJHw1pM?list=PLFE7BD5E32C35D67A

#kaczmarski #poezja #muzyka #polityka
  • 3