Wpis z mikrobloga

Mirki, mam 3 termin egzaminu inżynierskiego w środę, istnieje szansa że go #!$%@?. Sytuacja jest o tyle patowa, że już raz #!$%@? rok i się reaktywowalem, a zrobić to ponoć można gylko raz na stopień. Absolutorium naturalnie mam. Pojawia się pytanie jak to wszystko rozgrywać jeśli faktycznie nie zdam? Jak to wygląda od strony formalnej? Mogę wziąć dziekankę? Ktoś mi mówił, że nie z tego względu iż mam absolutorium, nie wiem jak się do tego odnieść. Jakieś rady? Nie wyobrażam sobie, że wyłysiałem przez studia na darmo.
  • 12
@ekstrawerter: idziesz i "zawracasz dupe", jesli nie pomoglo idz jeszcze raz, na konsultacje, wszystkie konsultacje! Dzwon, dzwon, dzwon. Pros o terminy. Lap goscia przed zajeciami i pytaj, mecz faceta/babke, w koncu dadza Ci to zaliczenie;)
  • 0
@bambonierka: To jest egzamin inżynierski, nie jest u babki ani gościa tylko przed komisja. Wszelkie zażalenia raczej bezpośrednio do dziekana, który jest mocno miernie przyjazny dlatego chciałbym to przemyślanie rozegrać.