[d.....0]

To uczucie kiedy przy kasie starasz się jak najszybciej pakować zakupy do reklamówek, żeby zdążyć zapakować wszystkie przed zapłaceniem i nagle widzisz, że to ten typ kasjerki która nie odpuszcza... im szybciej ty ładujesz zakupy do siaty tym ona szybciej kasuje produkty, wiesz, że zaczął się wyścig na śmierć i życie, ktoś z nas zaraz zatriumfuje, a ktoś skończy jako życiowy nieudacznik...

#heheszki #truestory

[Aro0]

@turbonerd: i szczerze mam to w dupie :) kasjerka poczeka i kolejka tez :)

[turbonerd]

@Aro0: No jacha, niektórzy są #!$%@? z charakteru i wcale się tym nie przejmują :-)
Kasjerka ma akurat najbardziej #!$%@?, bo ona tam siedzi X czasu i nie ma płacone od obsłużonego klienta.

[H.....0]

@Aerodeckvv: to z butelkami to zwykle kobiałki robią i jeszcze zdziwione, że co taśma ruszy to trzeba poprawiać

[CzulyTomasz]

Jak co niektórzy wyżej - mam przygotowany portfel/kartę, ale i tak zapłacę dopiero wtedy, jak spokojnie wszystko spakuje.

[szampan]

@TheFuguFish: bo najpierw się pakuje, a później płaci.

[szampan]

@dominic0: Podobno kasjerki w marketach są rozliczane właśnie z szybkości pakowania zakupów. Musi wyrobić normę, bo inaczej zamykają w piwnicy, okładają pejczem, 3 dni bez jedzenia itd.
Jedyny moment kiedy taka kasjerka może odsapnąć, to wtedy kiedy ona wszystko nabiła, a klient jeszcze nie zapłacił. Dlatego płaci się na koniec. Wy będziecie szczęśliwi i spakowani, a kasjerka se odpocznie 5 sekund dłużej

[Typowy_Janusz_z_brzuchem]

@kisielpl: a ja wlasnie jak widze takich jak ty to mnie #!$%@? bierze, nie jestem #!$%@? jakims parobkiem zeby #!$%@? ze swoimi zakupami jak #!$%@?, zeby ktos za mna mogl szybiej zostac obsluzony, denerwuje mnie takie podejscie.
Ja przychodze do sklepu zrobic zakupy a nie pobic rekord biedronki w pakowaniu na czas.

[kisielpl]

@Typowy_Janusz_z_brzuchem: No szczególnie jak kolejka na milion osób to pakuj sobie zakupy po 10 minut.

[strzyga]

@turbonerd: Możesz nie mieć racji. Kasjerka w Lidlu powiedziała mi kiedyś, że musi szybko kasować, bo ją sprawdzają. Dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest płacić na koniec, bo wtedy nikogo się nie wk...a, a i do kasjerki nikt się nie doczepi ;)