Wpis z mikrobloga

Co się tu k*** dzieje? Próbuję odradzić mojemu różowemu, zmarnowanie pieniędzy na bilet na Planetę Singli. Chcę sobie przeczytać jakąś recenzję albo opinię, a tu co??? Wszyscy... Absolutnie wszyscy (no poza jednym lub dwoma) dostają orgazmu na punkcie tego tytułu. Fakt, że nie trzeba być kinomanem, żeby domyśleć się jaki poziom będzie prezentował ten film jeszcze przed premierą, ale to już przesada. Niektóre komentarze zachwalały ten film mówiąc, że "byli całą rodziną i płakali ze śmiechu i wzruszenia" z datą PRZED PREMIERĄ!!! Ja zdaję sobie sprawę z kupionych recenzji i komentarzy. Ale czy ci durnie od promocji wiedzą co robią? Przecież niektóre komentarze są pewnie śmieszniejsze od tej szmiry. Przykłady:

BYŁAM DZIŚ DRUGI RAZ :) FILM ZDECYDOWANIE GODNY POLECENIA. REWELACYJNY. ŚMIESZY, WZRUSZA, BAWI. ŚWIETNY MACIEJ STHUR. FAJNIE WYKORZYSTANY UTWÓR MARKA GRECHUTY "DNI KTÓRYCH NIE ZNAMY".

I nie bez powodu jest aż 5 gwiazdek! Mogę szczerze powiedzieć, że jest to najlepszy film jaki kiedykolwiek widziałam... Gra aktorska, moim zdaniem jest już na skale światową, a fabuła wciąga bez granic. Obsada genialna. Jednym słowem mogę powiedzieć, że kino polskie awansowało w moich oczach. Serdecznie polecam PLANETE SINGLI. Ten film zasługuje na Oskara!


Szukanie negatywnych recenzji czy komentarzy to szukanie igły w stogu siana. Gdzie są niezależni i nieopłacalni recenzenci? Czy strony z recenzjami takie jak "Filmweb" nie boją się utraty zaufania czytelników? Czy polskie kino jest naprawdę na takim poziomie, że producenci muszą chwytać się takich tanich chwytów? Czy szykuje się powtórka afery z KacWawy?
I najważniejsze - jak mam udowodnić różowemu, że te wszystkie recenzje i komentarze kłamią???
  • 5
  • Odpowiedz
@jan_zwyklak: często na filmwebie data premiery ma mało wspólnego z rzeczywistością, poza tym są pokazy przedpremierowe, czasem nawet wiele miesięcy wcześniej na festiwalach.
Nie oglądałem tego filmu, ale może faktycznie nie jest taki zły i naprawdę się ludziom podoba?
  • Odpowiedz
@rudy2007: Film filmem, ale mnie o te recenzje i komentarze się rozchodzi. Mam gdzieś czy moja różowa wyjdzie z kina uchachana czy zła, że zmarnowała kasę na zły film. Chodzi mi o uczciwość wobec widza. Skąd mamy wiedzieć czy film jest faktycznie dobry czy zły skoro nie można dokopać się prawdziwych opinii o nim? Dla nas to może być tylko ~15zł, ale w skali krajowej to właśnie te 15zł zaważy na
  • Odpowiedz