Wpis z mikrobloga

@civi88: JJ ma cięższą łapę i ambicję łamania sobie kości na twarzach przeciwniczek. KK nie ma takiej siły uderzeń, ale ma dobrą defensywę w parterze - już było to widać w walce z Markos, gdzie te tejkdałny były mało liczone, bo nie przynosiły efektów.

Gdyby doszło do walki z Esparzą, pewnie wyglądało by to podobnie - czyli decyzją sędziów. Tylko jednak KK musiała by zasypać przeciwniczkę serią jakąś by wywindować punktację.