Wpis z mikrobloga

@Tofik759: zależy od uczelni, ja miałem wielkie problemy z elektroniką, bo trafilismy na wymagającego prowadzącego, któremu z nic nie dało się wytłumaczyć, ze nam ta elektronika jest na nic nie potrzebna bo wydział mechaniczny, kierunek budowa maszyn. Jeszcze jakby mechatronike męczył to rozumiem, bo sterowanie i te sprawy, ale MBM???

Kreski niestety trzeba zrozumieć i słuchać prowadzącego, a nie tylko przerysowywać.