Wpis z mikrobloga

@lechwalesa: skoro były fałszywe, to po co je wyciągałeś. Jedno i to samo. Mogłeś dać sobie spokój. Byłeś prezydentem i jesteś noblistą. Nic fałszywego nie mogło Ci zaszkodzić. Po co je wyciągałeś?
Bo ja chcę wierzyć, że jesteś bohaterem, ale ten fakt z życiorysu mnie niepokoi. To koronny argument przeciwników. Warto byłoby go obalić.
@JWRJWR: PS. z tego co wiem, tych dokumentów nie można było podrobić, a nawet jeżeli by się znalazły, to dzisiaj można byłoby udowodnić, że są fałszywe. Historycy nie mają wątpliwości.