Wpis z mikrobloga

@kufelmleka: Mam spokój, czwóreczka :)
Choć pamiętam jak w listopadzie (?) łaziłam z kumplami z grupy po DS2 i szukaliśmy jakiegokolwiek elektronika aby nam wytłumaczył w sprawku "Co Preibisch miał na myśli".

  • Odpowiedz
u Kwiatosa zaliczyłem egzamin dzięki temu, że wiedziałem gdzie leży miejscowość z której pochodzi jego żona :D
  • Odpowiedz
@kufelmleka: Współczuję plutolottoegzaminu. Powtarzałem z panem B, zatem był luz. Szczególnie wredne były laboratoria z wiecznym zaliczaniem wejściówek. "Pan się nauczy i przyjdzie później". Niektórzy siedzieli do 23 (tak, do 23) i musieli skakać przez ogrodzenie razem z prowadzącym, aby się wydostać z WAT-u.
  • Odpowiedz
@kufelmleka: Bingo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wiesz jaki napis istniał dawniej nad wejściem przed czerwoną oberżą (ciekawe, czy jeszcze to określenie jest używane)? Z relacji jednego z młodszych wykładowców: "Porzućcie nadzieję ci, którzy tu wchodzicie".
Budynek ten wspominam dobrze i źle (w porządku dydaktycy od techniki mikrofalowej, o elementach wszystko wiadomo).
  • Odpowiedz