Wpis z mikrobloga

Spring Breakers - Hasło "to nie film to petarda" w sumie dobrze oddaje to czym jest ten film - dużo huku o nic. Gdzieś czuć w nim chęć zrobienia czegoś nowego, szczególnie w sposobie opowiadania (np zapętlone kwestie) ale banalna historia psuje wszystko.

Czuć inspiracje Drive, czy Urodzeni mordercy, ale do Stone'a czy Refna daleko reżyserowi, niejakiemu Harmony Korine. Raczej nie warto.

5/10

#mikrorecenzja #kino #film