Wpis z mikrobloga

jak mieszka się w bloku trzeba sobie jakoś radzić. Zapięcie było spawane i osadzone na kołkach do płyty betonowej ( wydawało nam sie ,że bezpiecznie jest , najwyraźniej nie było ) ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@messern: W bloku nie mieszkam, ale te z garażami podziemnymi, w których mieszkają moi znajomi, mają bardzo ograniczony dostęp osób z zewnątrz do środka. Klucze mają właściciele miejsc parkingowych
@ateibok: Do garaży podziemnych można się dostać zazwyczaj z klatki [drzwi nie są zamykane, chyba ze względów ppoż], ewentualnie zaczekać aż ktoś będzie wyjeżdżał. Mieszkałem na kilku takich osiedlach i nadal mieszkam, zazwyczaj wyglądało to identycznie.
Dostać się do środka to żadna filozofia. Wystarczy znać kod do bramy wejściowe lub wejść z kimś. Ale to musiało stać się późno w nocy , bo do późnego wieczora (do 23) mój mąż siedział w garażu i naprawiał samochód ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@messern: Rozumiem, choć takie czekanie na wejście do garażu, kiedy ktoś wyjeżdża, to wg mnie utrudnienie. Wejście od klatki - okey, ale żeby wejść do środka, to trzeba zadzwonić do domofonu lub liczyć na uprzejmość któregoś z sąsiadów, który akurat wchodzi/wychodzi i wpuści takiego jegomościa. Ciekawe jest też to, że z garażu akurat zginął rower - nie twierdzę, że tak było, ale być może ktoś wiedział, co chce upolować i gdzie