Wpis z mikrobloga

Oglądam właśnie #lck i #lpl i zastanawiam się czy lepiej mieć w późniejszej fazie gry więcej dmg czy być bardziej tankowym. Wydaje mi się, że lepiej mieć swoiste hybrydy typu Ryze, Gnar, Olaf niż squishy team.
Mówię generalnie, bo każdą kompozycję trzeba osobno analizować.
Co na to wykopowi eksperci od #leagueoflegends?
  • 8
@Alver: mnie denerwuje tylko jedno, ludzie nie pickują na rankedach tanków. Nie rozumiem tego stanu rzeczy, a tym bardziej ich późniejszego zdziwienia gdy przegrywają. 90% gier w tym sezonie gram top, jungle, supp, bo inaczej grałbym w squishy teamie niestety. :/
@Piterovy: Bez dmgu i vs vayne z ogarniętym supportem to za dużo nie zrobi.

@Alver: Hybrydy są dobre, ale przydałoby się żeby w jungli wtedy był jakiś assassin, albo ktoś stricte nastawiony na zadawanie dmgu, a nie zabawę w tankietkę.
@laress: nie on sam gra, jego ult aoe wystarczy zeby zdjac kogos, np ap carry, a 5v4 nie trudno o dobry focus
osobiscie polecam illaoi, wiem ze brak mobilnosci i 0 cc wyklucza ja dla sporej cz graczy, lecz jesto to mocny pick i na linie i do tf. Full tank ma ogrom aoe dmg, zwłaszcza ze mozna engage robic jako flash- ult miedzy wszystkich, a team dołączy bo jestesmy #!$%@?
@Alver: Generalnie zakladajac zupelnie hipotetyczna 5v5 teamfight na zamknietej przestrzeni, to tankowaty team bedzie mial przewage. Po prawdzie to duzo wazniejsze jest to, ktory team moze zainicjowac walke, czy ten drugi ma disengage, czy moze kitowac do tylu. Co z tego, jezeli team A bedzie bardziej tankowaty i bedzie mial wiecej dmga od teamu B, jesli nigdy nie bedzie mogl ich w zaden sposob zaatakowac? DMG to tylko mala czesc sily