Wpis z mikrobloga

Miał ktoś kiedyś tak, że to co się przyśniło, zdarzyło się później naprawdę? Mi sprawdziło się trzy razy, w krótkim czasie po śnie: raz była to śmierć pewnej osoby, drugim razem pobyt bliskiej mi osoby w szpitalu (niespodziewany), a teraz niedawno "wyśniłam" spalenie mojego samochodu i bam! - tydzień minął i stało się faktem. Praktycznie codziennie coś mi się śni, w większości kompletnie nierealne rzeczy, ale te nieliczne, realistyczne sny zaczynają mnie przerażać, że mogą się spełnić...
#sny #psychologia #paranormalne
  • 14
  • Odpowiedz
@zirytowana_plaszczka: Śniło mi się raz, że wygrałam :) Niestety, liczb w śnie nie było albo ich nie zapamiętałam, ale cały czas liczę na to, że kiedyś te moje zdolności się na coś przydadzą i że liczby mi się wyśnią :)
  • Odpowiedz
@kass123: Ja pamiętam jak jeszcze w tamtym roku, kilka dni przed wyjazdem w góry przyśniło mi się że jedziemy samochodem całą rodzinką. Ja prowadzę, tata obok a mama z siorą z tyłu, i w pewnym momencie wjechał nam w dupę tir.. pamiętam że wzywaliśmy karetkę bo mama nieprzytomna, a oni nie chcieli przyjechać, te kilka dni później robiłem swoją pierwszą dłuższą trasę (300 km), i na autostradzie autobus przede mna
  • Odpowiedz
@kass123: Żadne paranormalne, wytłumaczeń może być kilka.
Po pierwsze śni nam się cała masa różnych rzeczy, których w ogólności sobie nie utrwalamy, nie są one ze sobą specjalnie powiązane, tworzą jakąś chaotyczną sieć skojarzeń i dopiero jeśli stanie się coś, co skojarzy nam się ze snem, to zaczynamy dostrzegać w nim wzorce i całe historie snu, które niekoniecznie były prawdziwe, a obszary zamglone uzupełniamy już o zaszłe zdarzenie, tak jakby
  • Odpowiedz
@kass123: ja tak mam czasem. Przyśni mi sie cos, po kilku miesiącach/latach to sie dzieje, niestety dopiero wtedy sobie o tym śnie przypominam. ..albo to tylko moja #!$%@? psychika...
  • Odpowiedz
@krolikbartek: Na pewno część z tych sytuacji, jest taka jak mówisz - że trochę mogę naciągnąć i dopasowywać sen do sytuacji, która się zdarzyła i na siłę je łączyć po fakcie. To trochę jak z horoskopami - przeczytasz ogólny opis, ale jeżeli chcesz w to uwierzyć, to zawsze sobie coś dopasujesz do własnego życia.
Ale z drugiej strony... Często zdarza mi się déjà vu i dlatego zapisuję sobie zaraz po
  • Odpowiedz
@kass123: ja do dziś pamiętam, chociaż byłem młody. Śniło mi się, że w przedszkolu bawię sie klockami, układam akurat tą konstrukcję. Kilka dni później faktycznie ją ułożyłam, a czasem to wspomnienie dalej mi się śni, i czasem w losowych momentach ono mi się przypomina
  • Odpowiedz
@kass123: ale powiedz, po przyśnięciu zapisałas dokładnie szczegóły tego snu i potem się okazało, że to się dokładnie tak stało? Pewnie nie. Zrozum, że to prawdopodobnie mózg cię robi w #!$%@? i po prostu to co stalo się twoim wspomnieniem z danego wydarzenia "przeniknęło" do twojej pamięci o śnie. Tak podobnie działa deja vu. To jest taki bug w mózgu, prawie na pewno sobie tego wydarzenia nie przyśniłaś. Sądzę, że
  • Odpowiedz
@tony_soprano: Sny zapisuję hasłowo, oczywście bez wszystkich szczegółów. W tym konkretnym przypadku miałam zapisane "Cmentarz, chyba pogrzeb (wszyscy na czarno), dookoła ludzie z klasy, trzymam wieniec z kwiatów". Być może jest tak jak mówisz, że część szczegółów wydaje mi się, że mi się przyśniło - nie upieram się. Ale sam fakt, że taka sytuacja miała w ogóle miejsce i to w krótkim czasie po śnie, jednak daje mi trochę do
  • Odpowiedz