Wpis z mikrobloga

To jest takie wszystko śmieszne, banalne. Utrzymują mnie tylko własne potrzeby, które paradoksalnie mnie ograniczają. Taki śmieszny sen, jedzenie, seks. To wszystko staje się ograniczeniem, złudnym opium dla mózgu. To jest smutne, że żyjąc przez tak krótki czas, będę tylko kurzem na pomniku, który męczył się, chcąc być wolnym i nieśmiertelnym. Dziwnie jest mieć przeczucie, że za tym stoi nic. Tam niczego nie ma. Nic, zarazem wolne i totalitarne. Czuję się wystraszony swojego beznadziejnego losu, kilku myśli zasupłanych w kokardę w prezencie dla świata.
#rozkminy
  • 1