Wpis z mikrobloga

Właśnie różowy do mnie pisze (mieszkający na wsi), że w kościele wyczytali jej nazwisko, że nie sprząta w kościele...
Przyszła kobieta, kościelny windykator i stawiał warunek:

Albo idziecie sprzątać w kościele, albo zgodnie z regulaminem musicie zapłacić 50zł


XDDDD

XDD

XDDDDDDD


#heheszki #truestory #bekazkatoli
  • 156
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@BongoBong: Zakładam, że ten, a nie inny system sprzątania był wybrany na jakimś spotkaniu wiejskim, obradach rady parafialnej czy cokolwiek innego. Jest to układ, na który przystali wszyscy obecni na zebraniu, a Ci co nie byli stwierdzili, że i tak im to lotto.

Przynależność do pewnej grupy to nie tylko przywileje, ale też obowiązki. To się nazywa dorosłość.
  • Odpowiedz
@Sarpens: Tyle, że czym innym jest odpowiedzialność i ponoszenie obowiązków do których się zobowiązujesz, a czym innym obowiązki arbitralnie narzucone przez jakieś kółko bardzo zaangażowanych w życie kościoła osób. Myślę, że ludzie rzucający na tacę z taką myślą rzucają, aby były z tego środki na utrzymanie kościoła. Każdy robi to dobrowolnie stosownie do swoich możliwości i chęci.

A tutaj przychodzi ktoś z gotowym cennikiem i mówi sprzątasz, albo płacisz. Bo
  • Odpowiedz
@BongoBong: Każdorazowo cel zbiórki na tacę jest ogłaszany np. w ogłoszeniach parafialnych - bardzo rzadko się zdarza, że taca jest przeznaczona bezpośrednio na potrzeby danej parafii. Są to z reguły tylko okazjonalne zbiórki na konkretne cele.

Ale nikt im nie broni się nie zgadzać z tym - całość jest dobrowolna. Problem można poddać dyskusji, można się przepisać do innej parafii itd. Skoro do tej pory siedzieli cicho i im sprawa
  • Odpowiedz
@Sarpens: Nie wiem czy to była decyzja całej parafii czy najbardziej oddanych kościołowi osób. Nieszczególnie czuję mandat wąskiego grona fanów księdza do decydowania o obowiązku osób, które do kościoła po prostu przychodzą czasem się pomodlić.
  • Odpowiedz
@Sarpens: Kolego. Państwo dotuje kościół dość poważną sumą
http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/policzylismy;ile;zarabia;kosciol;z;budzetu;1;6;miliarda;taca;1;2;miliarda;,6,0,936710.html
Każda usługa w kościele ma określony cennik, oprócz tego daje się na tace i podczas kolędy. Jeśli jeszcze ksiądz zamierza przymuszać kogokolwiek do sprzątania świątyni pod karą pieniężną to jest to patologia.

Skoro do tej pory siedzieli cicho i im sprawa nie przeszkadzała, a cała parafia zaakceptowała tryb sprzątania kościoła to nie wiem dlaczego ktoś miałby się domyślać...

A co było
  • Odpowiedz
Z tego co kojarzę to przynależność do Kościoła, jak i dowolnej parafii jest dobrowolna.


@Sarpens: to źle kojarzysz, bo zapisują jak jesteś małym gówniakiem, jak dorastasz to nikt nie pyta, czy przypadkiem nie chciałbyś się wypisać, a jak jednak chcesz się wypisać to musisz poddawać się jakimś kretyńskim procedurom zamiast po prostu przynieść oświadczenie.
  • Odpowiedz
@wzr1one: No i bardzo dobrze. Nalezysz do wspolnoty bo raczej apostatka nie jestes. Miej zal do rodzicow ze cie ochrzcili. Wspolnota koscielna to tez pewne obowiazki. Ja sam nie chodze choc mieszkam obok kosciola i jak by mnie ktos wyczytal to niemialbym zalu, bo sam nie wystapilem ze wspolnoty koscielnej.
  • Odpowiedz
@wzr1one: Nie rozumiem z czego beka. Jeśli ona należy do tejże parafii i funkcjonuje tam taki układ że wyznaczeni wierni sprzatają świątynie bezpłatnie zamiast zatrudniać osoby za to odpowiedzialne, a w przeciwnym razie płaci karę. Jak jej się to nie podoba może zmienić parafię lub wystosowac wniosek do proboszcza że nie będzie sprzatła i tyle.
  • Odpowiedz
@wzr1one: wiesz, na wsi to #!$%@? z tym, bo póżniej każdy ci dupę obrabia, że bezbożnik, ze do kościoła nie chodzi, że nie sprząta. Najgorsze jest to, że chodzą często po domach i kasy wołają, bo ktoś umarł to na wiązankę zbierają. W sumie z jednej strony bardzo miły gest, ale wiecie jak jest w Polsce. Ludziom się nie przelewa, na pożyczkach itd.
  • Odpowiedz
@wzr1one: to jak nie chodzi tyle lat do kościoła to jak ją wyczytano? Niech porozmawia z proboszczem czy tęz innym księdzem o tym, że nie należy i nie chodzi

Trochę tego nie ogarniam a sam jestem ateistą :)
  • Odpowiedz
@tfuj_pszyjaciel: Ej ej, logika Ci ucieka. Sugerujesz, że jak wszyscy się bawią w chowanego to mam na piśmie przynieść, że się nie bawię? Jak zaś mnie z tej okazji zaczną wytykać palcami to mogę spokojnie uznać że są niewychowani.
  • Odpowiedz
@NH35:

Bezsprzecznie procedura tam opisana jest najbardziej rozbudowana i stawia największą liczbę wymagań osobom opuszczającym Kościół. Żadna inna wspólnota wyznaniowa nie wymaga dwukrotnego osobistego stawiania się przed proboszczem czy innym organem władzy. Żadna inna wspólnota wyznaniowa nie wymaga przyprowadzania ze sobą dwóch świadków. Zaledwie kilka wymaga podania powodu wystąpienia. Kościół rzymskokatolicki wystosowuje czasem komunikaty mające ostrzegać przed sektami. Sekty jak wiadomo, starają się wszelkimi sposobami zatrzymać swych członków i utrudnić
  • Odpowiedz