1. Studiuj politologię 2. Zostań chłopcem na posyłki Patryka Jakiego 3. Zostań barmanem, a potem managerem w knajpie Patryka Jakiego. 4. Tak zarządzasz, że knajpa plajtuje. 5. Bycie chłopcem na posyłki przynosi efekty, zostań radnym Opola z najmniejszą ilością uzyskanych głosów (~200, miasto 120 tys. mieszkańców) 6. W międzyczasie skończ studia, ale nie zrób magisterki "bo nie było czasu" 7. Po 1,5 roku zostań mianowany wiceprezydentem Opola, bo prezydent (własny KW, wcześniej PO) ma dług u Patryka Jakiego, a jeśli weźmie ciebie, to radną w twoje miejsce zostanie teściowa prezydenta, dzięki czemu prezydent będzie miał Radę Miasta w kieszeni. 8. Nie tak szybko, nie masz stażu pracy, bo zawsze robiłeś na śmieciówkach 9. Urząd Miasta wynajduje kruczek prawny. Na kilka dni zostajesz asystentem prezydenta, który dzięki temu może skrócić wymagany staż pracy z lat trzech do kilku dni. 10. Wreszcie zostajesz wiceprezydentem miasta wojewódzkiego z pensją 9,3 tys. brutto. 11. Profit dla ciebie, Patryka Jakiego, prezydenta i jego teściowej.
@LooZ: i naprawdę uważasz, że 26 latek bez doświadczenia i wykształcenia jest odpowiednią osobą do zarządzania miastem wojewódzkim z budżetem kilkuset milionów złotych? Wystarczy przejść się po Solarisie i Karolince, wśród pracujących tam ludzi znajdziesz wielu ze znacznie większymi kompetencjami w zarządzaniu (; Dla mnie to nepotyzm w najgorszym wydaniu.
@LooZ: Dlaczego więc bronisz tej decyzji? Przecież to się zaraz skończy zarzutami prokuratorskimi za działanie na szkodę miasta (chyba, że pójdzie prikaz z Warszawy od wiadomo kogo).
@LooZ: Powierzenie 26 latkowi bez szkoły i doświadczenia wpływu na zarządzanie miastem z budżetem kilkuset milionów, to nie jest działanie na szkodę? Swojej firmy byś nie oddał w ręce byle kogo, bo byś się bał, że ją ukatrupi. Stawiam, że ktoś już w tej sprawie zawitał na Reymonta.
wystarczyło zrobić awans wewnętrzny, podebrać kogoś z UM lub OCRG
@LooZ: Przeciez cytowałem wyżej. Już #!$%@?ąc od sympatii politycznych, to nie jest człowiek któremu warto robić fejm. Wbrew temu co napisałeś nic nie załatwił poza posadami dla siebie, rodziny i znajomych...
2. Zostań chłopcem na posyłki Patryka Jakiego
3. Zostań barmanem, a potem managerem w knajpie Patryka Jakiego.
4. Tak zarządzasz, że knajpa plajtuje.
5. Bycie chłopcem na posyłki przynosi efekty, zostań radnym Opola z najmniejszą ilością uzyskanych głosów (~200, miasto 120 tys. mieszkańców)
6. W międzyczasie skończ studia, ale nie zrób magisterki "bo nie było czasu"
7. Po 1,5 roku zostań mianowany wiceprezydentem Opola, bo prezydent (własny KW, wcześniej PO) ma dług u Patryka Jakiego, a jeśli weźmie ciebie, to radną w twoje miejsce zostanie teściowa prezydenta, dzięki czemu prezydent będzie miał Radę Miasta w kieszeni.
8. Nie tak szybko, nie masz stażu pracy, bo zawsze robiłeś na śmieciówkach
9. Urząd Miasta wynajduje kruczek prawny. Na kilka dni zostajesz asystentem prezydenta, który dzięki temu może skrócić wymagany staż pracy z lat trzech do kilku dni.
10. Wreszcie zostajesz wiceprezydentem miasta wojewódzkiego z pensją 9,3 tys. brutto.
11. Profit dla ciebie, Patryka Jakiego, prezydenta i jego teściowej.
http://www.nto.pl/wiadomosci/opole/art/9318210,szybki-awans-marcina-rola-juz-jest-wiceprezydentem-opola,id,t.html
#bekazpisu #polska #polityka #dobrazmiana #neuropa
Dla mnie jest to przykład typowego politycznego kompromisu i mogę z tym żyć.
Dla mnie to nepotyzm w najgorszym wydaniu.
wystarczyło zrobić awans wewnętrzny, podebrać kogoś z UM lub OCRG
@LooZ: Miej kuźwa litość i zachowaj rozsądek...