Wpis z mikrobloga

Płyta CD o pojemności 700 MB mieści w formacie CD Audio zamiast plików 80 minut muzyki w formacie Wave 44100 kHz, 16-bit, stereo. Jednakże 80 minut muzyki w takim formacie zajmuje w pliku... 800 MB! Dlaczego tak jest? W przypadku CD Audio, na płycie znajdują się tylko dane audio, w przypadku zapisu plików również dane korekcyjne i sterujące odejmujące część całkowitej fizycznej pojemności, co stanowi aż 304 bajty dla każdych 2 KB danych, czyli łącznie ponad 100 MB całego nośnika. Dlatego więc porysowane płyty z plikami można odczytać bez problemu, a rysy na płytach Audio CD powodują natychmiastowe słyszalne szumy, trzaski i przeskoki - nie posiadają zabezpieczenia umożliwiającego korekcję zniekształceń w wyniku fizycznego uszkodzenia nośnika lub nawet losowych błędów odczytu.
#gimbynieznajo #ciekawostki #dsd
  • 12
@soplowy: ciekawe, byłem przekonany że CD samo w sobie ma takie dane i że urządzenie jest w stanie "naprawić" zgubiony sygnał w locie.

a płyta 870 mb ma 99 minut i pewnie zajmuje na dysku 1 GB ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@jakis_dlugi_login_co_ma_35_znakow__: napisane z doświadczenia - na Wikipedii możesz znaleźć dokładniejsze informacje na temat formatów CD :)

The audio bit rate for a Red Book audio CD is 1,411,200 bits per second or 176,400 bytes per second; 2 channels × 44,100 samples per second per channel × 16 bits per sample. Audio data coming in from a CD is contained in sectors, each sector being 2,352 bytes, and with 75 sectors containing
@zolwixx: tak, ale dotyczy to tylko płyt z danymi. Nigdy nie przeskakiwała ci porysowana płyta audio? Bardzo często bardziej porysowane lub "wymęczone" płyty z danymi da się odczytać beż danych problemów, choć także często tylko przy niskich prędkościach obrotów. Jeśli chodzi o korekcje błędów audio, to takie systemy "naprawcze" to już rozwiązania autorskie (sprzętowe, programowe itd.) producentów sprzętu, nie wchodzą w skład żadnego standardu, podczas gdy kanały korekcji danych ISO już
@soplowy: ech, przypomniałeś mi spory #gimbynieznajo , który program jest najlepszy do rippowania. ja używałem CDex bo miał fajny interfejs (wcześniej audiigrabber), ale na forach dostawałem zjeby, bo rzekomo [kurna, juz nie pamiętam nawet nazwy] był lepszy z uwagi na wyrafinowany algorytm korekcji jitter.
a oczywiscie przy przepływnosci 128 kbit (żeby pliki nie były za duże) , nikt nie słyszał różnicy. zwłaszcza z nieporysowanej płyty...
@frytex2: ja ripowałem za pomocą Nero najpierw do Wave a potem ręcznie kodowałem za pomocą LAME w konsoli bo można było dostosować każdy parametr jego algorytmu MP3 :P
@zolwixx: ponieważ płyty CD to medium optyczne, czyli cyfrowo odczytywane i zapisywane analogowo - korekcja błędów, jak i jakość odczytu zależy od precyzji napędu i czytnika wraz z oprogramowaniem, a zapisu od całokształtu urządzenia, które dane cyfrowe przeniosła na ten analogowy nośnik, czyli tłocznia w przypadku płyt tłoczonych, lub nagrywarka w przypadku płyt CD-R(W), jednocześnie taka ważna uwaga - czysty plik ISO jest plikiem bez tych dodatkowych danych korekcji błędów, one