Wpis z mikrobloga

Hej murki znające się na #elektryka ew. #oswietlenie potrzebuję rady.
Rozważam wymianę żarówek w domu. Ogólnie jakimś zrządzeniem losu, od początku roku spaliło mi się 4 czy nawet 5 żarówek. Większość to stare żyrandole, gwint E27 i moc 25 - 60W zależnie od pomieszczenia.
Nie chcę inwestować nie wiadomo jakiej kasy, bo dom jest do generalnego remontu i po prostu nie ma sensu. Chciałbym po prostu coś, co pożyje dłużej niż 2-3 miesiące i nie będzie kosztować nie wiadomo ile. Jeśli ktoś ma doświadczenie z chińczykami z jakiegoś ali czy coś, to także biorę pod uwagę.
  • 4
@ufo99: większość problemów z częstym "paleniem się" żarówek (no poza byciem chińskim szajsem tych żarówek, bo to też niebagatelna sprawa) to problem niekontaktujących styków w gnieździe E27 - te blaszki bywają odgięte, niedociskające do żarówki, nadpalone jak raz niezakontaktowało i zaiskrzyło, w końcu od starości przegrzania i kurzu - pokryte syfem.
I taki styk potrafi w miejscu dotykania żarówki sporo się grzać, aż do stopienia obudowy "żarówki energooszczędnej" albo przegrzewania nawet
Pobierz hrumque - @ufo99: większość problemów z częstym "paleniem się" żarówek (no poza bycie...
źródło: comment_JQJJxuakysAqCqO5VGphQQrdgmNnC8lD.jpg
@hrumque: dzięki za info. Żarówki nie iskrzą, po prostu są tanim chlamem z chin lub ukrainy. Taki stan zastałem i chwilowo nie mam interesu w inwestowaniu w to. Nie wykluczam, ze skończy sie na pościąganiu tego złomu, oczyszczeniu styków i podoginaniu blaszek, ale na początek spróbuję wymienić żarówki, bo to prostsze. Może do remontu jakoś dotrzymają, a później i tak będzie nowe oswietlenie. Jeszcze raz dzieki i pozdrawiam.

@zuberek1990: Tak