Wpis z mikrobloga

Siema mireczki

Wiecie ogolnie jestem wyzszy lvl wiec malo pisze ale tym razem podziele sie bo dobra beka i zrobilo mi to dzien. Wiec od jakiegos czasu moj maly rozowy juz nie taki maly (ech lata leca) i kreci sie kolo niej taki smieszek. W sumie spoko dzieciak ale wiadomo ojciec musi trzymac fason wiec jest dystans i powaga.

Ziomeczek czasem ziolko popala w sumie luz przynajmniej wiem z czym mam do czynienia. No ale do rzeczy u mnie dzisiaj posucha zostalo tylko szklo do opalenia a jeszcze wczesnie i nie ma jak ogarnac konkretow. Ale patrze mlody zestresowany jakos sie dziwnie kreci wylazi na fajka na podworko zamiast jak zwykle na balkon -- aa mam cie braktu bedzie palone.

Wiem ze typek sam kreci kombinuje ze smakami (hipstery) ale dzieki temu mam plan. Podbijam na podworku udaje ze nie wiem ocb strugam gamonia pozwalam sobie pokazac ten nowy smakowy tyton i mowie o za moich czasow takiego nie bylo daj sprobowac. Buch buch 3 solidnie przeciagniete machy czyli jest szansa na bombe na krzywy ryj xDDD

Plus zebyscie widzieli ten strach i zmieszanie w jego oczach...

W sumie zrobilo sie sympatycznie przenioslem sie do garazu opalilem lufe bo ziolko mial sympatyczne acz nieco slabe odpalilem zeplinow i cziluje.

Dodatkowa pompa byla jak poszedlem do domu kontrowac gastro kielba i widzie dzieciak siedzi zestrachany i skrobie w ajfoniku. Niezle sie musial wkrecic xDDD

No nic sympatyczny dzien to chcialem sie podzelic.

#pdk
  • 14