Wpis z mikrobloga

@Nasu: Zakładanie że ludzie są puści.

Ciekawe dlaczego nie robi się filmów o ludziach siedzących w domu. Nigdy też nie wpadłem na pomysł by chwalić się komuś siedzeniem w domu.

Co innego dobrym wypadem ze znajomymi. Jest co wspominać.
@Nasu: Co nie zmienia faktu że po pięciu dniach siedzenia w domu fajnie jest wyjść do ludzi. Dowiedzieć się co u nich, co robią, co będą robili. Brak interakcji wyczerpuje, podobnie jak ich nadmiar. Niemniej na pewno ciekawiej jest z ludźmi. Każdy ma swoje opinie, poglądy, pomysły. Zauważają to, na co ja czasem nie zwracam uwagi.
@Pertaseth: Oczywiście, w tym masz rację. Są osoby, z którymi można porozmawiać o wszystkim, ale nie jest ich dużo. Większość zaleje cię opowieściami, jak to się upili ze znajomymi (A wiesz co xxx zrobił? Hue hue). Wielokrotnie się przekonałem, że część osób albo nie ma własnego zdania, albo nie wie, o czym się mówi.
@Nasu: To zależy z kim się spotykasz. Z reguły dyskusje stają się bezsensowne po przekroczeniu pewnego stężenia alkoholu we krwi, do pewnego momentu da się rozmawiać zachowując logikę i sens.

Później wystarczy dać się ponieść. Nie można życia spędzić z kijem w dupie.
@Nasu: Nie mam kont na portalach społecznościowych. Mimo to ludzie dzwonią do mnie, jestem lubiany przez normalnych ludzi. Więc gdy w piątek dostaję telefon, to wolę wyjść, bo przeczytać książkę mogę zawsze, zawsze będzie taka sama, natomiast wychodząc z domu jestem w stanie odebrać więcej bodźców niż w czterech ścianach. Znajomości też się przydają.
@Nasu: Zgadzam się. Zauważyłem że 'introwertykami' zwykle są ludzie którzy nie mają znajomych, bo zostali na którymś etapie dorastania odrzuceni przez grupę. A później siedzi sobie taki na wykopie i wkleja obrazki ukazujące jego 'wyjątkowość'. Wyszedłby dwa razy z ludźmi którzy go akceptują i z którymi się dogaduje i zmieniłby zdanie.
@Pertaseth: Bardzo często się tak zdarza, że introwertyzm kryje jakąś traumę w relacjach społecznych. Ale w moim przypadku chyba tak nie ma, czytam od 4 roku życia i wolę to dalej, niż chlać do 4 rano i budzić się z kacem.