Wpis z mikrobloga

@janoosh: Znaczki Japonii mają klasę. Dlatego wielu filatelistów zbierało czystą i kasowaną Japonię. Problem w tym, że w roku 2000 poczta Japonii rozpoczęła druk sporej ilości arkusików po 10 znaczków w każdym. To spowodowało, że wielu musiało zamknąć zbiór na 1999r. a szkoda. Aktualnie, czysta Japonia to exclusive or / nie dla wszystkich / - bo to sporo kasy.
@ntniwk: No znaczek brzydki, teoretycznie masz rację aaaaale dałeś przykład tzw. znaczka obiegowego, który jest emitowany w milionach egzemplarzy i to wielokrotnie w miarę potrzeb. Taki znaczek jest typowo naklejany na przesyłkę na poczcie, po to by ułatwić pracę tak w okienku jak i w sortowniach poczty. Taki znaczek nie ma praktycznie żadnej wartości filatelistycznej. Takie znaczki występują nie tylko u nas ale na całym świecie. Nasz najnowszy arkusik ze znaczkami
Pobierz m.....3 - @ntniwk: No znaczek brzydki, teoretycznie masz rację aaaaale dałeś przykład...
źródło: comment_AUIWFXntzTXyPrs6qGsCkkO6PZszUL9v.jpg
@marekzegarek2323: Oczywiście rozumiem, o co Ci chodziło, gdy pisałeś, że ten znaczek obiegowy nie ma praktycznie żadnej wartości filatelitycznej, jednak osobiście twierdzę, że ten znaczek ma więcej wspólnego z filatelistyką, niż kolorowe arkusiki, czy bloki, które w praktyce nie są przeznaczone do obiegu pocztowego, a do nabijania kasy emitentowi. Sam nie jestem filatelistą, nie ciągnie mnie to (może w przyszłości?) Ale chyba raczej w kolekcjonowanie książek pójdę :P natomiast dla mnie