Wpis z mikrobloga

Mirki i Mirabelki pomóżcie, doradźcie, oceńcie.

Wczoraj mój #rozowypasek znalazła na moim telefonie filmy porno. Zapytała po co mi takie filmy więc szczerze odpowiedziałem, że moje potrzeby są częstsze. No i zaczęło się, że to nie jest fajne, że zadowalam się patrząc na inne laski, czy chciałbym, żeby ona zadowalała się patrząc na innych kolesi, że oglądanie porno to tak samo jakbym ją fizycznie zdradzał ("prawdziwe, wirtualne czy jakiekolwiek inne- dla mnie nie ma różnicy"), że boli tak samo. Oczywiście poniosło mnie w tym momencie i wypomniałem jej akcje jak swobodnie tańczyła sobie z moim kumplem, u mnie na chacie, że "drżała z podniecenia". Co skwitowła słowami:
-Tam nie było ani grama podniecenia! Myślałam, że mamy już to dawno za sobą! Takim wypominaniem nigdy nie ruszymy do przodu!
Musiałem dorzucić jeszcze swoje trzy grosze i zapytać czy chce się przekonać czy faktycznie zdrada fizyczna boli tak samo jak zadowalanie się przy porno przez #niebieskipasek.

Po tych słowach stała się zupełnie obojętna, totalnie mnie olała.

Dzisiaj rano kupiłem ogromną różę, przeprosiłem jeszcze raz i zawiozłem ją do pracy. Po pracy ją odebrałem myśląc, że porozmawiamy...niestety na moje słowa reagowała milczeniem, że musi to przemyśleć, wiec stwierdziłem, że marnujemy czas na takim milczeniu, wkurzyła się, trzasnęła drzwiami samochodu i poszła do domu. Oczywiście chwilę później kilka smsów, że nie będzie marnować mojego cennego czasu i podziękowania za urozmaicanie jej życia.

Co robić? O co chodzi? Wy też macie z tym taki problem Mirabelki?

  • 109
@Sepang:
@MajorMichalek:
Kopiowałem przy niej nasze prywatne filmy do trybu prywatnego w telefonie i zobaczyła, że coś ukrywam.
@Irie_: Chciałbym ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@gaska: Przyznaję, to było dziecinne, nie na miejscu i ją pewnie zabolało, ale sama stwierdziła, że porno i zdrada jest tym samym, po prostu nie wytrzymałem. Stwierdziła, że wypominając to próbuję zrobić z niej "tą gorszą".

@niepoprawny_marzyciel: Dzięki, taki
@2much2ask: Dlatego sugeruje rozmowę. Z jednej strony jasne powinny być dla niej Twoje oczekiwania, z drugiej - wyłożenie, że to tylko głupie slowa wypowiedziane w złości. Nie chowaj glowy w piasek, strasznie głupia opcja z tym przeczekaniem. Niedopowiedzenia w związku nie prowadzą do niczego dobrego.
@2much2ask: ale co? chodzi o taniec, tak? no ja nie wiem jak ona tańczyła, jeżeli w taki sposób jak pokazany mną zdjęciu to rzeczywiście nie jest to w porządku, ale takie rzeczy się omawia na bieżąco, a nie chowa urazę po to żeby wyciągnąć to przy następnej kłótni. Oboje jak widać macie coś za uszami i może lepiej jak się już nie pogodzice, skoro ją ciągnie do innych, a Ty jej