Wpis z mikrobloga

@Wiedmolol: niekupienie gry, to czyste cebulactwo ;) ja tam wszystko kupuję, bo jest wygodniej, no...może Star Wars Battlefront nie mam, bo szkoda mi 200zł na ubogą grę i wydawanie kolejnych stówek na DLC :)
@Wiedmolol: to już rzeczywiście powoli koniec, nie płacisz, nie grasz, komu wzrosną dochody jeżeli ktoś jest zatwardziałym graczem(w sensie że lubi sobie pograć, choćby w singla) a grał na piratach?
@Wiedmolol: Ta wersja z torrentów to jest tylko preload który jest dostępny od wczoraj. A w erze Steama, przecen albo stron typu G2A Kinguin z piraceniem jest paradoksalnie o wiele więcej roboty. Jak mam grę na Steamie to nie muszę pieprzyć się ze zbyt małą ilością seedów, odpowiednim crackiem, patchami, spolszczeniami itd a potem jak po roku-dwóch chcę zagrać znowu to nie muszę przez to znowu przechodzić.
Zresztą ja bym się
Ta wersja z torrentów to jest tylko preload który jest dostępny od wczoraj.


@Kazak77: Nie chodzi mi o preload. Dobrze wiem, że też go wrzucili, ale mi chodzi o normalną, grywalną wersję.

po pierwszym dniu 93% osób miało spiraconą wersję.


@Kazak77: Po czym zrobił się z tego powodu "szum medialny" i gra wyszła potężnie na plus. Zresztą te statystyki nic nie mówią. Jak mi powiesz ilu piratów kupiło AC2/Lords of
@Wiedmolol: cała sprawa wynikła raczej z chwilowej frustracji przy łamaniu Denuvo, niż z jakiejś wnikliwej analizy. Zresztą sam artykuł na torrentfreak podchodzi do tego z dystansem i wskazuje w pewnym miejscu, że w ciągu dwóch lat wiele się może jeszcze zdarzyć i no właśnie - nie wszystkie gry są nim zabezpieczone. Raczej będzie wykorzystywany, by kupić trochę czasu do złamania gry, niż do jej całkowitej ochrony przed piratami.