Wpis z mikrobloga

Trochę cebula ze mnie wyłazi, ale przyzwyczaiłem się do sklepów Ecco. Jednak po kolei...

Ponad 4 lata temu kupiłem świetne buty. Ładne, wygodne i w ogóle idealne. Na początku bolało, bo musiałem zapłacić za nie ok. 400 cebulionów, a do tej pory kupowałem w Deichmannie gdzie było tanio lecz #!$%@?. Po ok. roku coś się zaczęło dziać z podeszwą - kruszyła się, pękała i powstawały dziury. Jako że nie wpływało to na funkcjonalność butów (o ile nie wlazłem w kałużę) to chodziłem w nich jeszcze przez kilkanaście miesięcy. W ostatni dzień obowiązywania gwarancji oddałem je do sklepu. Ku mojej radości gwarancja została rozpatrzona pozytywnie i zaproponowali zwrot kasy lub wymianę na nowe buty (jeszcze mieli ten model w ofercie). Wybrałem nowe buty i można powiedzieć, że inwestycja się zwróciła.

Niestety i tym razem był problem z podeszwą - działo się dokładnie to samo, czyli pęknięcia, kruszenia itp. Chciałem znowu oddać je na gwarancję pod koniec terminu, ale zagapiłem się i zapomniałem o tej sprawie. Ostatnio coś mnie jednak tknęło i przechodząc przy sklepie wstąpiłem i zapytałem czy przyjmą buty jeśli okres gwarancji upłynął ok. 3 miesięcy temu. Przyjęli.

Koniec końców - zgłoszenie rozpatrzyli pozytywnie, zwrócili kasę a ja kupiłem u nich od razu nowe buty dopłacając jakieś grosze (chyba 20 zł).

Kończę te #wynurzeniazdupy i #chwalesie polecając jednocześnie Ecco i ich luźne podejście do gwarancji.
  • 7
@Vladimir_Kotkov: buty w ecco są beznadziejne jakościowo i drogie. Jeśli płacę za buty 5 stów to wymagam bezwarunkowej bezawaryjności. Nie zwracam, raz reklamowałam w życiu (trampki pepe jeans po 3 miesiącach od zakupu! Taka świetna jakość hehe) i omijam sklepy, do których prędzej czy pózniej wróciłabym z reklamacją. Plus tylko taki, że mają świadomość badziewia i honorują gwarancję. Ale i tak mnie to nie przekonuje.