Aktywne Wpisy
factoryoffaith_ +137
Ponad 4 lata starań, rezygnacja z pracy (praca z dziećmi tylko przypominała mi o moim pragnieniu), żeby się nie stresować i oddać ogarnianiu swojego organizmu. Godziny dziennie poświęcone latami na czytanie badań naukowych o moich i partnera problemach. Układanie diety, stylu życia, terapia. Tysiące złotych na badania, pewnie dziesiątki tysięcy na lekarzy, tony supli, leki które wpływają codziennie na moje samopoczucie. Układanie życia pod wizyty lekarskie + loty (tylko niewielką część czasu
morgiel +3
na razie sporządziłem sobie taką "listę życzeń" są to książki które zainteresowały mnie po opisie lub zostały mi polecone, na razie chyba i tak będę kontynuował czytanie biblii ktoś z was czytał którąś z tych pozycji? jakieś zdanie na jej temat?
@Jasniepanalbert: Na nieróbstwo?
@consummatumest: Zawsze czułem duża empatię do ludzi, których widziałem na ulicy, często kupowałem coś do jedzenia etc. Teraz coś mnie tknęło jak oglądałem jakiś reportaż na TVP Info. Pokazują, że ktoś tam żyje w szałasie, straż miejska chce go zabrać do ogrzewalni/noclegowni, ale ta osoba nie chce. To nad czym się tu użalać? Przecież
@Cournot: 1) Skoro są bezdomni to sa bezdomni z jakiegoś powodu, którym to powodem jest albo alkoholizm albo brak jakiejkolwiek motywacji. Oba te czynniki są chorobami. 2) Zatrudniłbyś bezdomnego?