Wpis z mikrobloga

Kiedy dopada nas melancholia dotycząca dzieciństwa, które przeminęło, dajmy się porwać temu doświadczeniu.

To piękne, kiedy dorosły człowiek zaczyna o tym rozmyślać. Zasłuchany w ciszy pustego domu z papierosem w jednej i kawą w drugiej ręce.

Przypomina sobie wiosenne przejażdżki rowerem, strącanie z drzewa kasztanów, zabawa w indian z lichym łukiem, starte kolana i mecze niczym mistrzostwa świata o zachodzie słońca, jedzenie niedojrzałych jabłek prosto z drzewa i lepienie z plasteliny zwierząt.

Nawet klaps w dupę wydaje się wtedy taki irracjonalnie melancholijny, mający nam uświadomić, że życie wcale nie jest takie fajne.

No cóż, pora zakończyć te wieczorowe rozmyślania, dopić kawę i wstać jutro do pracy, powrócić do teraźniejszego życia. Jeszcze tylko ostatni rzut oka naklejki z gum do żucia, które oparły się działaniu czasu i stróżują przytwierdzone do mebli, jedyne świadectwo tego, że kiedyś naprawdę byłem dzieckiem.
źródło: comment_tdHhZkus00KvoQco1rpBCC5qYRAXUrwH.gif
  • 1