Wpis z mikrobloga

  • 50
Kiedyś polskie komedie to było coś... Gdy patrzę na obecne polskie "super produkcje" to zastanawiam się:
1. kto ładuje w to kasę
2. kto jeszcze mądrzejszy od tego na górze pisze scenariusz
3. kto najmadrzejszy z nich wszystkich czyta ten #!$%@? scenariusz i mówi "to jest genialne, nakrecimy to!"

jest jeszcze 4 punkt oczywiście widzowie ale tutaj nie będę nic pisał bo może jakiś Mirek lubi chodzić na gówno do kina
( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 16
  • Odpowiedz
@m4tus: Dobry wieczór coś się... coś się popsuło i nie było mnie słychać, to może powtórzę jeszcze raz.
Wynik poczucia humoru w polskich komediach to jest jakaś porażka.
  • Odpowiedz
@m4tus:
gdzieś kiedyś jakiegoś wywiada oglądałem. Problemem jest kasa. Większość śmiesznych tekstów w starych komediach powstawało na spontana podczas kręcenia scen. Można sobie było wtedy pozwolić na improwizację bo nie było problemu z powtórzeniem scen jak coś jednak nie wyjdzie. Obecnie niestety tak nie jest, nie ma na to czasu bo nie ma na to pieniędzy.
No i jeszcze kwestia aktorów. Obecnie producenci albo inwestorzy mają swoja listę aktorów. na
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Banek3000 może myślę prostolinijnie ale wg mnie jest fajny śmieszny film = jest kasa, jest totalne dno = nie ma kasy bo ludzie na gówno nie chodzą :)
  • Odpowiedz
3. kto najmadrzejszy z nich wszystkich czyta ten #!$%@? scenariusz i mówi "to jest genialne, nakrecimy to!"


@m4tus: myślę, że nikt tak nie mówi, raczej jest chłodna kalkulacja na zasadzie jak tu zrobić, żeby nie przepłacić, a do kina ktoś zawsze pójdzie.
  • Odpowiedz
Może obecne polskie komedie za 20-30 lat staną się kultowe. O komediach Bareji ponoć w czasach premiery śmiano się że są dla plebsu. A teraz są wręcz kultowe, podsumowują ówczesny system.
  • Odpowiedz