Wpis z mikrobloga

@Edekedkowy: Poznań, w pobliżu tor, można fajnie pojeździć. Nad morzem pizga cały rok ale jest dużo imprez ciekawych. Wrocław.. to chyba najgorsze wyjście, dużo turystów i złodzieji.
  • Odpowiedz
@Edekedkowy: warszawa z tego powodu, że dość dobrze ją znam (jako miasto) i często w niej bywałam. poza tym będę miała więcej w niej możliwości, niż w gdańsku. oczywiście gdańsk jest pięknym miastem i stwierdzam to, mimo że go nie zwiedziłam za dobrze, ale jednak po pół roku mieszkania mam dość ciągłych wiatrów i sztormów, które da się odczuć ;; minus warszawy jest taki, że jest przetłoczona i ohydna pod
  • Odpowiedz
@Clermont: to trochę prawda, ale nigdy się nie zapuściłam w okolice brzeźna i nowego portu - na pewno nie sama i bezcelowo. zaspa i przymorze jest creepy i gdy przyszło mi pojechać tam do biblioteki, to w połowie drogi wzdłuż falowca, zawróciłam xD
  • Odpowiedz
@Clermont: Przymorze ma piękną futurystyczną zabudowę. Polecam wszystkim,, bardzo spokojna dzielnica.
@mladic_: Wszystko pięknie oświetlone, z resztą w nocy na przymorzu wszyscy śpią. Wg mnie to jedna z najbezpieczniejszych dzielnic w gdańsku.
  • Odpowiedz
@kriss7676: paradoks jest taki, że istnieje spore prawdopodobieństwo, że za miesiąc wprowadzę się tam, więc zweryfikuje, bo jak na razie sam wygląd tamtejszych bloków mnie przeraża xD
  • Odpowiedz
@mladic_: @Clermont: No architektura jest dość charakterystyczna, całkiem ładna jeśli jesteś komunistą. Co do ludzi to średnia wieku 45 lat wg moich szacunków. Ja jeszcze w morde nie dostałem a to pewnie dlatego, że raczej spotyka się tu pijaczków w wieku emerytalnym a niż gangste.
  • Odpowiedz
@kriss7676: Przymorze to najgorszy wybór, blokowisko jakich mało i zawsze myślicie że to centrum miasta ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Edekedkowy: Wielu moich sąsiadów przeprowadziło się z Warszawy do Gdańska głównie z powodu wyścigu szczurów jaki jest w stolicy, na pomorzu jest lepsza atmosfera do życia i nie ma smogu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz