Wpis z mikrobloga

TO BYŁO WCZORAJ. JAKO, ŻE MIAŁEM Z MOJĄ PIĘKNĄ DZIEWCZYNĄ 2 ROCZNICE ZWIĄZKU POSTANOWILIŚMY PÓJŚĆ DO BARU NA PIWO. WCHODZIMY TAM, PIJEMY, PRZYTULAMY I CAŁUJEMY SIĘ. PO PEWNYM CZASIE OBOJE ZGŁODNIELIŚMY, WIĘC POSTANOWIŁEM, ŻE PÓJDĘ I KUPIĘ NAM FRYTKI W BARZE W KTÓRYM BYLIŚMY. CZEKALIŚMY WTULENI W SIEBIE 10 MINUT PO CZYM PRZYSZŁA KELNERKA Z NASZYMI FRYTKAMI. PRÓBUJE TYCH FRYTEK, A ONE #!$%@? SŁONE NIEZIEMSKO, NO WIĘC BIORĘ JE, IDE DO OBSŁUGI I MÓWIĘ: "PRZEPRASZAM PANIĄ, ALE TE FRYTKI SĄ TRAGICZNIE" A ONA DO MNIE: "TRAGICZNY TO JESTEŚ TY". JA ZSZOKOWANY MÓWIĘ: "SŁUCHAM?!". A TA #!$%@? MNIE W TWARZ "OBUDŹ SIĘ DEBILU". I WIECIE CO? MIAŁA RACJE, TO BYŁ TYLKO SEN, A SŁONY SMAK WZIĄŁ SIĘ Z RZEKI GORZKICH SŁONYCH ŁEZ SAMOTNOŚCI SPŁYWAJĄCYCH MI PO POLICZKACH NICZYM FEEL’UPENA FALLS ;__;

#pasta #tfwnogf #heheszki #tagujebojeszczeniemanocnej
  • Odpowiedz