Wpis z mikrobloga

Co o ustawie o Trybunale Konstytucyjnym sądzi człowiek, którego Jarosław Kaczyński popierał w kandydowaniu na prezydenta w 1995 roku i którego prezydent Lech Kaczyński odznaczył Krzyżem Wielki Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla Rzeczypospolitej Polskiej?

Adam Strzembosz, bo o nim mowa, to człowiek, którego wiedza prawnicza nie budzi wątpliwości - to w końcu były prezes Sądu Najwyższego i profesor nauk prawnych.

“Zaskarżyłbym ustawę o TK bez najmniejszej wątpliwości”. Prof. Adam Strzembosz jednoznacznie ocenił, że prezydent „parokrotnie” złamał konstytucję. - Przede wszystkim konstytucja zobowiązuje go [prezydenta - red.] do przyjęcia ślubowania tych sędziów, którzy zostali przez Sejm prawidłowo powołani na sędziów TK - powiedział gość programu.

Fakt, że nowelizacja ustawy o TK weszła w życie, prof. Strzembosz określił jako "zabieg, który jest figlem prawnym". - Jest czymś zupełnie dla mnie niezwykłym, żeby tego rodzaju ustawa wchodziła z dniem jej ogłoszenia - dodał prof. Strzembosz, pytając jednocześnie o sposób, w jaki ma funkcjonować Trybunał Konstytucyjny, który miałby kierować się wątpliwą z perspektywy konstytucyjnej ustawą.

Odnosząc się do stwierdzenia prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego, który powiedział, że Trybunał będzie kierować się konstytucją, były prezes SN ocenił, że jest to "nawoływanie do rzeczy podstawowej". - Trybunał został ulokowany w konstytucji i ma się kierować konstytucją - podkreślił prof. Strzembosz, dodając, że zapisy ustawy są w tym kontekście drugorzędne.


Rozumiem, że jego życiorys oraz uznanie przez obu braci Kaczyńskich nic nie zmienia - skoro wypowiedział się przeciwko temu co robi obecnie PIS, to PISowe trolle zaraz go zmieszają z błotem i napiszą, że to kolejny "lewak z układu, który jest odrzynany od koryta".

Ale uważam, że warto zobaczyć, co mówią o sytuacji z TK kolejne osoby, których stronnictwo PIS (do tego momentu) szanowało.

#polityka #neuropa #4konserwy
  • 26
@rzep: Przecież tam sprawa jest prosta jak drut. Skoro ktoś nie potrafi przyjąć tego do wiadomości to takie wypowiedzi go nie przekonają,. Jak powiedział pewien wybitny przedstawiciel naszego narodu

Szkoda strzępić ryja...
współautor konstytucji Mec. Andrzejewski:


@wigilius: Na pewno opinie tego człowieka będą obiektywne:

w wyborach parlamentarnych w 2005 został wybrany na senatora VI kadencji jako bezpartyjny kandydat z ramienia Prawa i Sprawiedliwości w okręgu podwarszawskim. Przewodniczył Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich, zasiadał w Komisji Ustawodawczej. W wyborach parlamentarnych w 2007 po raz szósty uzyskał mandat senatorski, otrzymując 156 498 głosów. W Senacie VII kadencji objął funkcję przewodniczącego Komisji Kultury i Środków
Działalność opozycyjna w PRL

Współpracował z opozycją demokratyczną. W 1980 został pierwszym konsultantem prawnym Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego z siedzibą w Hucie Katowice, był też jako pełnomocnik MKS autorem pierwszego wniosku o rejestrację NSZZ „Solidarność” w Sądzie Wojewódzkim w Warszawie.

W czasie stanu wojennego pełnił funkcję obrońcy w licznych procesach politycznych działaczy NSZZ „Solidarność” (m.in. w pierwszym procesie stanu wojennego pracowników Instytutu Badań Jądrowych z Żerania). Za prowadzoną działalność wytoczono mu osiem spraw
@rzep: "Trybunał wydał wyrok, z którego prezydent się nie wywiązał - mimo że pod tym względem konstytucja nie pozostawia niedomówień. Poprzedni rząd nie wykonał 48 wyroków TK - i nie przypominam sobie, by ktokolwiek o tym pisał. Czy możemy więc mówić o równowadze w opisywaniu działań poszczególnych ugrupowań w mediach? Trybunał Konstytucyjny ma potężną władzę w kraju. Ludzie zasiadający w TK de facto tworzą trzecią izbę parlamentu, ale w odróżnieniu
@KsiegaRekordowSzutki: Morawiecki się ośmiesza. Wyrok TK, który jest opublikowany, jest de facto automatycznie wykonany - bo wskazane niekonstytucyjne zapisy z automatu tracą moc (chyba, że TK da czas rządowi na zmianę przepisów - ale wtedy i tak po upłynięciu tego czasu prawo przestaje obowiązywać).

Niewykonanie w tym kontekście oznacza, że unieważnionych zapisów nie zastąpiono innymi.