Wpis z mikrobloga

No i skończyłem uzupełniać drzewo moich krewniaków, przodków oraz osób skolidowanych.

Tak przy okazji garstka ciekawostek co osiągnąłem w półtora roku:

1. Liczba osób w drzewie: 611 osób.
2. Liczba rodzin: 201.
3. Najdalszy przodek: Mój prapraprapraprapradziadek Andrzej Olechowski zmarły początkiem XIX wieku.
4. Najdalsza znana data urodzin: Zięć Andrzeja Olechowskiego, mój pra(x5)dziadek Ignacy Pańczyk - 1790r.
Najmłodszy krewniak: Mój kuzyn po kądzieli, Alan (grudzień br.).
5. Mam w mojej rodzinie po kądzieli błękitną krew (po mojej praprababce). Jednakże w moim przypadku jest już pewnie zupełnie rozrzedzona ( ͡° ͜ʖ ͡°).
6. Najstarszą obecnie osobą w mojej rodzinie jest siostra mojej babki ze strony matki - 92 lata.
7. Zaś ogólnie najstarszą była moja prababka ze strony ojca - 96 lat (1907 - 2004).
8. Ogólnie bardzo wiele dzieci nie przeżywało wieku niemowlęcego - na 10 dzieci mojego prapradziadka 5 przeżyło.
9. Mężczyźni w mojej rodzinie nie żyją długo ( ͡° ʖ̯ ͡°).
10. Było około 5 nieślubnych dzieci.
11. W drzewie zaistniały 4 pętelki (połączenia rodziny po rozgałęzieniu).
12. Najczęstsze imiona męskie - Jan (20 osób), Andrzej (11 osób), Franciszek (10 osób). Damskie - Anna (17 osób), Maria (16 osób), Katarzyna (15 osób).
13. Statystycznie w rodzinie więcej mam kobiet niż mężczyzn.
14. Moje korzenie sięgają od Austrii i Niemiec przez Wołyń i Białoruś po Małopolskę i Podkarpacie, gdzie obecnie mieszkam. Znane mi kraje w których mam krewniaków to: Francja, Anglia, Stany Zjednoczone, Niemcy, Australia, Czechy.

No i to tyle. Mirki, polecam ten styl hobby - te wszystkie historie warte są poświęconego czasu ;>.

#genealogia #wsumietoniewiempocotopisze #chwalesie #drzewogenealogiczne
  • 59
  • Odpowiedz
@Glos_rozsadku_2015: Zapytaj babci, dziadka, mamy. To najlepsze rozwiązanie na początek. Dozbierasz w ten sposób +/- 30 ludzi. Dalej to już internet, a dokładnie metryki online (przykładowy link, akty i dalej po ludziach z danych miast, cmentarze.

@saulgoodman: Niestety ja mam ten problem, że jedyne informacje odnośnie miejsca zamieszkania mojej rodziny na Wołyniu miałem następujące:

- Mieszkali gdzieś przy obecnej granicy polsko-ukraińskiej.
- Nazwisko Panieńskie praprababki Piasecka.
- Byli
  • Odpowiedz
Mężczyźni w mojej rodzinie nie żyją długo ( ͡° ʖ̯ ͡°).

Statystycznie w rodzinie więcej mam kobiet niż mężczyzn.


Statystycznie tak właśnie jest, więc wszystko się zgadza :D
  • Odpowiedz
@Lux_Aeterna: Fajna sprawa, szanuję motzno. Sam bym coś takiego zrobił, gdyby nie fakt, że wszystkim tym zajął się już mój ojciec. Teraz niby ja mam to ogarniać, uzupełniając współczesne pokolenia, ale w sumie spotkań rodzinnych jest mało, więc okazji do uzupełnienia danych też niewiele.

Teraz sporo rzeczy jest w necie, ale fajne jest też chodzenie do archiwum i ogarnianie tych dokumentów "na żywo". Byłem kilka razy i gorąco polecam. Generalnie jest
  • Odpowiedz
@Lux_Aeterna: Statystycznie praktycznie u każdego obecnie żyjącego Polaka można znaleźć przodka ze szlachty, oczywiście trzeba tylko dość głęboko kopać :) Poza tym w miare rzetelnym źródłem (przynajmniej dla terenów byłego zaboru rosyjskiego, zajmowałem się tylko tym obszarem)
są dopiero XVIII wieczne akty metrykalne (spisywane po łacinie btw).
  • Odpowiedz
  • 0
Poza tym w miare rzetelnym źródłem (przynajmniej dla terenów byłego zaboru rosyjskiego, zajmowałem się tylko tym obszarem) są dopiero XVIII wieczne akty metrykalne (spisywane po łacinie btw).


Prawda. Nawet swego czasu z Mirkami odczytywałem akt ślubu moich prapradziadków z bodajże 1889 roku po łacinie.
  • Odpowiedz
@Lux_Aeterna: Po łacine pod koniec XIX wieku? też doszedłem do 6xpradziadków od strony mamy problem jest taki że w większości są akta od 1810 r. a reszta z okresu "austriackiego" i trydenckiego albo na parafiach albo zniszczona lub zaginiona. Teraz czeka mnie okres dzwonienia po parafiach ale wiem że jest duża szansa na pociągniecię jednej nitki rodowej do połowy XVII wieku bo akta sie zachowały, więc motywacje mam.
@Glos_rozsadku_2015 Jak masz
  • Odpowiedz