Wpis z mikrobloga

Ironia?

To jest wtedy, kiedy zamawiasz taksówkę w święta, lekko podpity. Zamówiłeś źle i przyjechało jakieś Itaxi. Jedziecie i licznik #!$%@? jak imigrant po zasiłek, co sto metrów złotówka i w końcu pytasz się, w jaki sposób działa te magiczne urządzenie i mówisz, że zazwyczaj jeździsz z Lider Taxi i to kosztuje trochę mniej. Taksówkarz na to tonem wypełnionym pogardą opowiada o braku licencji i niebezpieczeństwach wynikających z jazdy Liderem i o tym, że jesteśmy nieodpowiedzialni, że brak ubezpieczenia i z nim może drożej, ale mamy pewność i spokój. I nawet głupio mi się robi, że tak żonę narażam, dla jakiś 10 zł. Po czym gość perfekcyjnie, bez zastanowienia wjeżdża pod prąd na autostradę.

Patrzę tak na niego, na tę autostradę i zaczynam krzyczeć, że go chyba #!$%@?ło i jedziemy pod prąd. Taksówkarz zatrzymuje się na środku A4, ZAWRACA i bardzo, ale to bardzo boi się spojrzeć w moją stronę, bo dostrzegł kątem oka paskudny uśmiech, który wypełza na moje napompowane nienawiścią lica i wie, tak, on już wie, że za moment, za te kilkadziesiąt odmierzonych sekund jego milczącego upokorzenia, poproszę go o przypomnienie naszej wcześniejszej rozmowy.

P. S. : Przejażdżka za darmo.
  • 2
@ripp1337: Dowiedziałem się, że to jest jakaś apka itaxi i oni nie mają pod sobą kierowców, tylko wysyłają tych którzy się zgłoszą, z jakiejkolwiek korporacji. Dziwna sprawa. Odradzam.