Wpis z mikrobloga

O kuźwa. Usiedliśmy do świątecznego obiadu. Wszyscy schludnie ubrani. Tylko brat mojej babci, który niedawno wrócił z Ameryki, gdzie siedział 15 lat i oczywiście nie nauczył się angielskiego, Janusz totalny, usiadł przy stole bez koszuli, z gołą owłosioną klatą i wywalonym brzuchem. Zaczął się ostentacyjnie modlić przed posiłkiem, bo pobożność totalna i on zrobi tu zaprowadzi porządek. Patrzymy na siebie z mame w konsternacji i chyba nie wierzymy w ten obrazek. Po chwili brak koszuli staje się jakby zrozumiały. #!$%@? jak świnia i rozpryskuje wokół zupę, tworząc na obrusie malowniczą abstakcję. Ja pierdzielę, co za koleś. xD #heheszki #rodzina #swieta
  • 9