Wpis z mikrobloga

Mirki! Jeśli kupujecie coś przez internety to nie polecam kurierów od GLS'u. Chamy (bo inaczej nie mogę ich niestety nazwać) odesłali paczkę na magazyn uzasadniając to tym że rzekomo nie było mnie w domu a od czwartku nie wychodziłem z domu. Zero kontaktu z klientem (podałem dwa numery telefonów), zero życzliwości, zero skruchy, babka przy telefonie tak wredna że brak słów. Prawdopodobnie muszę dymać po to do Czeladzi, ciekawe kto mi za paliwo zapłaci... Zamiast z prezentem zostałem z fujarą w dłoni...

Rozumiem że święta i kupa roboty u kurierów ale #!$%@?, szanujmy się!

Będzie #!$%@? od różowego...

#mamprzesrane
  • 2
  • Odpowiedz