Wpis z mikrobloga

Przeczytałem właśnie artykuł, o bramkach uruchamianych przez ochroniarzy, jeżeli wytypują sobie kogoś do przeszukania (nie żeby to była dla mnie nowość, ale tekst zmusił mnie do kilku refleksji). Częściowo tekstu wynika to, co w miarę było mi wiadomo. Ochrona może mnie POPROSIĆ o pokazanie co mam w plecaku, torbie etc., a ja mogę grzecznie odmówić. Pytanie natomiast, co dalej w takiej sytuacji? Mogę powiedzieć "nie, do widzenia" i po prostu odejść, czy ochroniarz może mnie zatrzymać? Jeżeli nic nie ukradłem, na monitoringu np. widać, że nawet nie zbliżam się do regałów i nie ma absolutnie żadnych podstaw by zarzucić mi kradzież, to chyba "obywatelskie zatrzymanie" jest wtedy łamaniem moich praw? Bo przecież nie zostałem złapany na gorącym uczynku, ani nie zaistniała żadna konieczność by mnie zatrzymać.

No i też druga sprawa, mogę wchodzić do sklepu z torbą/plecakiem? Często wracając po treningu wstąpię do sklepu i mam ze sobą dużą torbę z łachami. Nikt mi dawno nie zwracał o to uwagi, ale kilka lat temu to w niektórych Stokrotkach czy innych Delmach, ochroniarze się o to pluli. Mają do tego prawo, czy też mogę grzecznie powiedzieć, by zajęli się swoimi sprawami?

Generalnie pytam nie dlatego, że chcę się bawić w cwaniaczka, ale #!$%@?łbym się, gdyby ktoś z ochrony #!$%@?łby coś takiego względem mnie, kiedy bym wiedział, że niczego nie ukradłem, nie kupiłem wcześniej, ani nie miałem ze sobą czegoś, co mogłoby uruchomić bramki.
#maszprawo #pytanie #prawo
  • 22
  • Odpowiedz
u mnie w galerii w Reserved jest taki typek ochroniarz, zadnej plakietki, zadnego logo firmy. Lata po sklepie jak ze sraczka, w przebieralni ludzie wychodza to wbija od razu i ja sprawdza czy nie zdjete i schowane sa czujki. I jak tu teraz ustosunkowac sie do takiego 'ochroniarza' jak zapiszczy mi bramka? Skad mam wiedziec kim on jest?
  • Odpowiedz