Wpis z mikrobloga

@beolix: możliwe ;) dla mnie to zachowanie osób badających sprawę jest naprawdę niefajne. Z jednej strony dziękują, a z drugiej się wkurzają, że ktoś napisze coś, co jest nie po ich myśli, albo że za duża atencja, a sami to rozdmuchali. Mają dowody, to nie gadają dla dobra sprawy, ale kierowców o zgłaszanie się proszą. Naprawdę ludzie to mają nerwy, że im pomagają
@davincicode: warto pomagać, bo można dać komuś chociażby nadzieję i "energię" by się nie poddawał. Też wydają mi się dziwne niektóre zachowania bliskich/rodziny Ewy, ale łatwo oceniać z boku, a oni są jednak w wyjątkowo niecodziennej sytuacji i pomimo wielu przeszkód pchają sprawy do przodu.