Dzisiaj miałem okazje robić zakupy w Ikei. Sam, z zaplanowaną listą. I powiem Wam szczerze, współczuje wszystkim #niebieskiepaski które na zakupy ida z #rozowepaski których koncepcja wystroju, wnętrza, mebli czy innych dupereli dopiero buduje się na miejscu.
A potem obserwujesz takiego biedaka, który siedzi obok kobiety na ekspozycji sklepowej(takie pomieszczene) i tylko bezmyślnie kiwa głową jak partnerka mówi o kolorach, żaluzjach, zasłonach, ozdobach etc etc. I nie był to jedyny przypadek.
Moje szczere współczucia.
Ale żeby nie było - było też kilka par (nawet z dziećmi) które suneły po regałach niczym F1 po torze, wszystko zaplanowane ... udane, uzgodnione, i z uśmiechem na twarzy.
@Mysterii: Gdziekolwiek czyli gdzie? Widzisz podam Ci przykład sklep budowlany - zakup kafelek. Oczywiście fajnie pięknie, bo to nowa kuchnia czy lazienka i w ogóle będzie pięknie ... ale oprócz tego trzeba pamiętać o .... klejach, fachowcach, wykonczeniach, pozwoleniach, dlaczego fuga A, lepsza od fugi B etc etc etc
I tak można w nieskończoność. Fajnie napewno jest jak obie strony "współdziałają", nie oczekuje że różowy będzie musiał znać właściwości gresu etc
@Lemartez: a co to za różnica czy wybiera się fuge czy firanki i czy to różowy czy niebieski zna się bardziej? Powinna być żadna, ale w praktyce to ciężko o pary które angażują się we wszystko wzajemnie...
Chciałbym oficjalnie NAPLUĆ z tego miejsca na każdego któremu nie chcę się dziś iść na #wybory nie zależnie od tego na kogo by zagłosował. Oczywiście podwójnie chciałbym OPLUĆ tych którym się dziś nie chcę iść ale będą pisać o polityce na mirko regularnie.
DOSKONALA BRUNETKA ? Faceci jak ona wam sie podoba ? Kobiety co myslicie o takim stylu? Te paznokcie, usta, rzesy, makijaz, piersy itd. Ocencie jej wyglad
Dzisiaj miałem okazje robić zakupy w Ikei. Sam, z zaplanowaną listą. I powiem Wam szczerze, współczuje wszystkim #niebieskiepaski które na zakupy ida z #rozowepaski których koncepcja wystroju, wnętrza, mebli czy innych dupereli dopiero buduje się na miejscu.
A potem obserwujesz takiego biedaka, który siedzi obok kobiety na ekspozycji sklepowej(takie pomieszczene) i tylko bezmyślnie kiwa głową jak partnerka mówi o kolorach, żaluzjach, zasłonach, ozdobach etc etc. I nie był to jedyny przypadek.
Moje szczere współczucia.
Ale żeby nie było - było też kilka par (nawet z dziećmi) które suneły po regałach niczym F1 po torze, wszystko zaplanowane ... udane, uzgodnione, i z uśmiechem na twarzy.
I tak można w nieskończoność. Fajnie napewno jest jak obie strony "współdziałają", nie oczekuje że różowy będzie musiał znać właściwości gresu etc