Wpis z mikrobloga

#nobodykiers #zakupy

Dzisiaj miałem okazje robić zakupy w Ikei. Sam, z zaplanowaną listą. I powiem Wam szczerze, współczuje wszystkim #niebieskiepaski które na zakupy ida z #rozowepaski których koncepcja wystroju, wnętrza, mebli czy innych dupereli dopiero buduje się na miejscu.

A potem obserwujesz takiego biedaka, który siedzi obok kobiety na ekspozycji sklepowej(takie pomieszczene) i tylko bezmyślnie kiwa głową jak partnerka mówi o kolorach, żaluzjach, zasłonach, ozdobach etc etc. I nie był to jedyny przypadek.

Moje szczere współczucia.

Ale żeby nie było - było też kilka par (nawet z dziećmi) które suneły po regałach niczym F1 po torze, wszystko zaplanowane ... udane, uzgodnione, i z uśmiechem na twarzy.
  • 3
@Mysterii: Gdziekolwiek czyli gdzie? Widzisz podam Ci przykład sklep budowlany - zakup kafelek. Oczywiście fajnie pięknie, bo to nowa kuchnia czy lazienka i w ogóle będzie pięknie ... ale oprócz tego trzeba pamiętać o .... klejach, fachowcach, wykonczeniach, pozwoleniach, dlaczego fuga A, lepsza od fugi B etc etc etc

I tak można w nieskończoność. Fajnie napewno jest jak obie strony "współdziałają", nie oczekuje że różowy będzie musiał znać właściwości gresu etc
@Lemartez: a co to za różnica czy wybiera się fuge czy firanki i czy to różowy czy niebieski zna się bardziej? Powinna być żadna, ale w praktyce to ciężko o pary które angażują się we wszystko wzajemnie...