Wpis z mikrobloga

#lifehack i trochę #cebuladeals

Często podróżuje po Polsce w delegacjach głównym środkiem transportu jest pociąg.
Gdy już przyjeżdżam do jakiejś miejscowości to zawsze korzystam z taxi które zazwyczaj stoją w okolicach dworców.

Zawsze mówię kierowcy że jestem mieszkańcem danego miasta(w jakim obecnie jestem) i wracam do domu po delegacji wtedy mam 100% pewność że nie będzie jechał na około i nie naciąganie na kursie.

( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 13
@spicmen: taxowki są teraz monitorowane przez soft, nie mogą lecieć w ch*. Uber jak pojedzie dłuższa trasa to dostaje maila dlaczego. Jeśli wyślesz Ty z kolei maila do uber'a kwestionując trasę ob ja koryguje do najkrotszejj i zwraca różnice.
@beniamin-k: to nie jest sprzeczne z tym co napisalem, nieprawdaz? Napisalem, ze jezeli czujesz sie oszukany wybrana trasa, to mozesz napisac maila do Ubera o korektne, a oni ja robia od kopa i zwracaja roznice kosztow w porownaniu do najkrotszej geometrycznie.

Co do roznych tras: moga uzywac tomtoma albo googla, wiec moze po prostu w zaleznosci od korkow nawigacja wybrala lepsza trase?
akurat chodziło mi o taxowki. Znajomy taksówkarz pokazał mi system który ich śledzi i alertuje odstępstwa od najkrótszej trasy. Pewnie w małych miastach tak nie ma. Pewnie zawsze można lecieć w #!$%@?. Ale nie jest juz tak jak w magicznych latach '90;)
i jak napisałem, nic nie tracisz jeśli poleca w #!$%@? bo centrala oddaje. Wrzuć na luz cumplu. @benjamin-k