@iwarsawgirl: Cóż, mojej babci jej córka przez około 3 lata ściemniała na temat orientacji swego syna (czyli babcinego wnuka). Babcia zauważała pewne "zmiany", obroże, różne tęczowe bransoletki, później kolczyki, długie włosy z pasemkami, damskie okulary z "diamencikami", w końcu damskie ciuchy i malowanie się. Ostatnio babcia uznała, że się o to telefonicznie zapyta i przyciśnie. Kochana córka oczywiście uznała, że walnie wreszcie przez telefon (a bo 200 km to problem przejechać
@CegielniaPL: Nie traktowałbym tego od razu jako rozbicie rodziny, w końcu generalnie nic się nie zmieniło. Ale można było już te kilka lat temu przedstawić dziadkom jak się ma sytuacja, a nie kneblować całej uświadomionej rodzinie usta, przy okazji samemu udając że nic się nie dzieje. Ogólnie w tej rodzinie, u wujków sytuacja jest patologiczna. Syn (czy może już córka?) szantażuje rodziców, robi dosłownie co chce już od ponad 2 lat
@cienki137: lol, ale co z tym ma wspólnego jego orientacja? Równie dobrze to może być np. syn hetero, który znalazł dane towarzystwo, które żyje dla imprez itp. Sam zawsze miałem wysokie stopnie i dostałem się na dość dobrą uczelnie, chociaż nie jestem hetero. A to "zbuntowanie, zmanierowanie" pewnie zniknie za kilka lat jak przestanie być nastolatkiem.
I tak, osoby trans* i homo się takie rodzą. Nie ma z tym nic wspólnego,
@artpop: nie twierdzę, że osoby hetero się nie buntują, widzę u niego to raczej jako wykorzystywanie swojej transseksualności do szantażu i odnoszenia korzyści w postaci po prostu skrajnego luzu.
I uwielbiam to, jak tłumaczycie, że otoczenie nie ma najmniejszego wpływu na transseksualność. Tak jak wchodzenie na wykopy czy inne mikroblogi nie ma na nas najmniejszego wpływu, spotykanie się ze znajomymi chlejącymi wódę czy popalającymi trawkę, czy z futrzakami, którzy sobie zakładają
że otoczenie nie ma najmniejszego wpływu na transseksualność
@cienki137: Bo nie ma, nie wiem co w tym takiego trudnego do zrozumienia.
I tak, zapraszam do badań naukowych neurobiologów, gdyż nauka jest sprawą ważniejszą niż domysły.
Zhou, Jiang-Ning; Hofman, Michel A.; Gooren, Louis J. G.; Swaab, Dick F. . "A sex difference in the human brain and its relation to transsexuality". Nature 378 (6552): 68–70. doi:10.1038/378068a0. PMID 7477289.
@artpop: Najwyraźniej nie rozumiesz o co mi chodzi.
To w którym momencie stanie się osobą transpłciową? Jak zacznie mówić "miałam", a nie "miałem"? A jeśli by mówił po angielsku, to dopiero miałbym zagwozdkę!
I mam rozumieć, że całkowicie odrzucasz wpływ środowiskowy na ostateczną decyzję o tym, że się zostaje gejem czy też nie? Odrzucasz także efekt mody i szukania akceptacji?
#humorobrazkowy #heheszki
źródło: comment_VB9lANVKHcAMG2CqIvYItmwA4U5rQdy5.jpg
PobierzI tak, osoby trans* i homo się takie rodzą. Nie ma z tym nic wspólnego,
I uwielbiam to, jak tłumaczycie, że otoczenie nie ma najmniejszego wpływu na transseksualność. Tak jak wchodzenie na wykopy czy inne mikroblogi nie ma na nas najmniejszego wpływu, spotykanie się ze znajomymi chlejącymi wódę czy popalającymi trawkę, czy z futrzakami, którzy sobie zakładają
@cienki137: Bo nie ma, nie wiem co w tym takiego trudnego do zrozumienia.
I tak, zapraszam do badań naukowych neurobiologów, gdyż nauka jest sprawą ważniejszą niż domysły.
Zhou, Jiang-Ning; Hofman, Michel A.; Gooren, Louis J. G.; Swaab, Dick F. . "A sex difference in the human brain and its relation to transsexuality". Nature 378 (6552): 68–70. doi:10.1038/378068a0. PMID 7477289.
+ To jest bardzo
To w którym momencie stanie się osobą transpłciową? Jak zacznie mówić "miałam", a nie "miałem"? A jeśli by mówił po angielsku, to dopiero miałbym zagwozdkę!
I mam rozumieć, że całkowicie odrzucasz wpływ środowiskowy na ostateczną decyzję o tym, że się zostaje gejem czy też nie? Odrzucasz także efekt mody i szukania akceptacji?