Młody bordo przypływa do Afryki i wita go stary bordowy. Młody pyta się na wstępie:
- Czy to prawda, że zieloni nie są traktowani, jak zwykli ludzie, można z nimi robić, co się chce, a nikomu to nie przeszkadza?
- Oczywiście - odrzekł stary atencjusz. Jak chcesz, to weź ten pistolet, wyjdź na ulicę i zastrzel pierwszego zielonego, jakiego zobaczysz.
Młody bordo wyszedł więc na ulicę i widzi lektykę niesioną przez czterech zielonych, na której leży bordowy. Celuje do jednego z pistoletu i strzela. Jeden z zielonych pada na ziemię w kałuży krwi, lektyka przewraca się wraz z pozostałymi zielonymi. Bordowy wstaje, otrzepuje się, patrzy na zabitego zielonego i mówi:
- Czy to prawda, że zieloni nie są traktowani, jak zwykli ludzie, można z nimi robić, co się chce, a nikomu to nie przeszkadza?
- Oczywiście - odrzekł stary atencjusz. Jak chcesz, to weź ten pistolet, wyjdź na ulicę i zastrzel pierwszego zielonego, jakiego zobaczysz.
Młody bordo wyszedł więc na ulicę i widzi lektykę niesioną przez czterech zielonych, na której leży bordowy. Celuje do jednego z pistoletu i strzela. Jeden z zielonych pada na ziemię w kałuży krwi, lektyka przewraca się wraz z pozostałymi zielonymi. Bordowy wstaje, otrzepuje się, patrzy na zabitego zielonego i mówi:
- To już trzecia opona w tym miesiącu.
#suchar #heheszki #rasizmjestspoko
chyba