Wpis z mikrobloga

  • 12
W dniu wczorajszym poszedłem wieczorem biegać, biegam sobie, biegam, słuchawki w uszach, prawilna muzyka rockowa gra, biegnę koło bloku po chodniku i widzę niewiastae, atrakcyjna ale śmiała się głośno z czegoś. Po jej prawej stronie ujrzałem łysą głowę wystającą z krzaka. Krzak umiejscowiony między śmietnikiem a blokiem. Podbiegam bliżej i okazało się, że koleś sra... Podszedłem do niewiasty i powiedziałem


No i to by było na tyle. Kobieta przestała się śmiać a on nie wiem czy skończył.

#bekazpodludzi #patologiazmiasta #zabrze #takahistoria
  • 2
  • Odpowiedz