Wpis z mikrobloga

Mirki, szukam inspiracji. W weekend zniknął mi portfel, w nim prawko, dowód osobisty, karty i dwa dowody rejestracyjne. Czy ma ktoś jakiś sposób, na rozdzielenie w jakiś sensowny mało uciążliwy sposób tych wszystkich dokumentów, żeby ewentualna, podobna sytuacja w przyszłości nie była tak dotkliwa?
#niewiemjaktootagowac
  • 11
  • Odpowiedz
@matelusz1: ja nie noszę portfela tylko luzem w kieszeni. jeszcze nic nie wypadło, aż sam się dziwię.

(raz zostawiłem dokumenty w stacji diagnostycznej, ale to musiałem je wyciągnąć)
  • Odpowiedz
@matelusz1: każdy dokument w innym miejscu.
saszetka na szyje
nerka na biodrze
dwie skarpety
kieszenie w spodniach.

alternatywnie kamizelka wedkarska, ale te lubią znikać jak portfele
  • Odpowiedz
@NiedzielnyMirek: Bo codziennie jest potrzebny. Nawet nie wiesz kiedy zażądają od ciebie dowodu. Byle wizyta na poczcie i musisz mieć dowód. Poza tym jeśli się nie mylę dowód trzeba mieć zawsze przy sobie aby policja mogła cię wylegitymować.
  • Odpowiedz
@NiedzielnyMirek: Po powrocie z wakacji jakoś tak już został w portfelu.

@zolwixx: jakoś mam wrażenie strasznego haosu jak wszystko luzem w kieszeni nosiłem.

Ogólnie rozważałem opcję, portfel a w nim prawko i kasa, ubezpieczenie w aucie, a dowód tylko na dłuższe trasy, albo nie wiem czy jest coś małego gdzie np dowód rejestracyjny można by było zwinąć, złożyć w coś kompaktowego i nosić przy kluczykach.
  • Odpowiedz
@matelusz1: ja mam dowód, prawko, dowód rejestracyjny, kartę płatniczą, kartę na gokarty (po UJ...), kartę wejściową do pracy i jeszcze jakąs wizytówkę chyba. w drugiej kieszeni kasa i klucze od auta. w kurtce klucze, chusteczki, gumy, czasami ów klucze od auta.
  • Odpowiedz
@matelusz1:

@ethics: na poczcie nigdy mi się nie zdarzyło, abym dowodu nie mógł czymś innym zastąpić. Co do dowdu to się mylisz, dotyczy to tylko stref przygranicznych (chyba 40km od granicy). Ja z powodzeniem śmieszkuję sobie z legitymacją studencką, używam jej u lekarza, na poczcie czy w czasie wyborów, nigdy nie było żadnych problemów bo i nie ma prawa być. Jak skończę studia to pewnie prawko przejmie tą rolę. Bo
  • Odpowiedz