Wpis z mikrobloga

Mirki i Mirabelki ze #slask a właściwie z samej tej "głównej" aglomeracji (#katowice , #chorzow , #zabrze , #gliwice , #siemianowiceslaskie , #bytom , #rudaslaska i z pewnością kilka jeszcze miejscowości), mam do was pytanie. Jak to tam u was jest? Czy czujecie się jedną wielką metropolią, czy może jednak granice istnieją i każde miasto jest osobnym bytem? Wybaczcie, że wołam tyle osób, ale zwyczajnie ciekaw jestem, czy jesteście całością, tak jak przylegające do np. Poznania miasta i wsie, albo w trochę odpowiedniejszej skali - jak Gdańsk, Sopot i Gdynia, czy nie? Jeśli jednak czujecie się tą wielką metropolią to czy Katowice są jej faktyczną "stolicą"? I czy Zagłębie Dąbrowskie (czyli jak rozumiem, to co na wschód od Brynicy) faktycznie w tej "jedności" nie uczestniczy?
  • 32
  • Odpowiedz
@Turambetto: jeżeli chodzi o mnie to ja bardziej czuję, że mieszkam na śląsku a nie w samych gliwicach. Granice miast sie zacierają tak właściwie.
  • Odpowiedz
@Turambetto: Mieszkam tam już 22 lata, a dopiero teraz jężdząć z bytomia do katowic przez chorzów zdarza mi się rozpoznać ,że to już np. chorzów czy katowice :D Właściwie to są ciągle bloki i bloki i sklepy i nie widać za bardzo różnic. W godzinę na rowerze odwiedzam 3 miasta, wyruszam z mojego Bytomia, jadę przez rudę, wyjeżdzam z niej w zabrzu i stąd do bytomia od razu :P Fajne
  • Odpowiedz
@Turambetto: Kato, Chorzów, Siemianowice, Bytom, Zabrze i Mysłowice to jedna swego rodzaju metropolia, granice się zacierają a prędzej powiedziałbym, że ważniejsze są dzielnice niż faktyczne granice miasta, szczególnie z kibicowskiego punktu widzenia ( ͡º ͜ʖ͡º) Nie wiem jak jest w Poznaniu, Gdańsku czy Sopocie, jedynie odpychamy Sosnowiec bo to przecież zagranica, wizy dalej aktualne.

Katowice są uważane za stolicę ponieważ rozwinęły się najlepiej, biura, banki,
  • Odpowiedz
@Turambetto: Katowice, Bytom, Gliwice, Zabrze.... czasem rowerem te miasta zwiedzę w ciągu jednego dnia.

Granic nie ma gdy masz samochód. Ja nie czuje różnicy pomiędzy tym że pracuje w Katowicach, lub Gliwicach.... Jedyny problem to Kibice :) W Katowicach i Zabrzu nie powiesz dresom że jesteś z Chorzowa, I jak na odwrót... bo dostaniesz lanie :)

Gieksa trzyma się z żabolami (Górnik Zabrze) , a Chorzów sam z sobą tutaj... No i te kluby nie lubią siebie
  • Odpowiedz
@Turambetto: #siemianowice here. Niewątpliwym atutem mieszkania w tej okolicy jest fakt, że wszędzie jest blisko. Wjeżdżasz z jednego miasta do drugiego i właściwie nie wiesz kiedy to się stało (vide okolice skrzyżowania przy ul. Telewizyjnej - jak ktoś jest niewprawiony to nie wie czy to jeszcze Siemianowice czy może już Katowice albo jednak Chorzów). Do Zagłębia się nie zapuszczam, bo mój paszport stracił ważność w 2014 ( ͡
  • Odpowiedz
@sponiewierany: @Novy: @ossj: @Da_R_ecky: @Klopsztanga:
Dzięki wielkie, właśnie o takie subiektywne wrażenia mi chodziło. Właściwie zastanawiałem się czy macie takie poczucie, będąc gdziekolwiek w rejonach metropolii, że jesteście u siebie. I chyba większość z was takie poczucie ma. Tego oczekiwałem, mimo że nic mnie ze Śląskiem nie łączy, to lubię miasta i kibicuję każdemu dużemu ośrodkowi który ma szansę stać się taką
  • Odpowiedz
@Turambetto: no jak sie przeprowadzisz, daj znac, wpadaj na piwo :)

PS
Kiedyś dzielił nas KZK GOP, gdy musiałeś kupywać bilet na miasta. Kupywałeś na 1, 2, 3 i wiecej miast.. Teraz to już masz minutowe :)
  • Odpowiedz
@Turambetto: Powiem Ci tak - mój ojciec dostałby zawału gdybym zaczęła się umawiać z kimś z tamtych rejonów. xD
Granica pod względem mentalnym w niektórych jeszcze bardzo mocno siedzi. Miasta jak każde inne, ale osobiście jak nie muszę to tam nie jeżdżę, bo znajomi głównie w Katowicach i wszystko inne również. ʕʔ
  • Odpowiedz
@Klopsztanga: Póki co w planach tego nie mam, ale kto wie co przyszłość przyniesie ^^

@FlyOnTheWall: :O Tego to się nie spodziewałem. Szczerze to myślałem, że po prostu ta odrębność przejawia się raczej w żartach. Chociaż pewnie młodzi ludzie już inaczej na to patrzą?
  • Odpowiedz
@Turambetto: za czasów zaborów, w Mysłowicach był trójkat 3 mocarzy - czyli granicę prus, rosji, i austrii

Jak widać na załączonej mapce, zobaczysz że Zagłębie leżało za granicą w stosunku do Chorzowa, Katowic, Bytomia.

Dlatego też jak ktoś w tych czasach jechał do Sosnowca, to mówił że jedzie za granicę :) Inna kultura tam była, mało śląskiego ;)

Tak więc żarty na temat sosnowca mają uzasadnienie historyczne. A teraz? Teraz
K.....a - @Turambetto: za czasów zaborów, w Mysłowicach był trójkat 3 mocarzy - czyli...

źródło: comment_D4p0fUWe1Cra10u3uwIygvbHiyeay36b.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@FlyOnTheWall: A tak swoją drogą, czemu gorol? Czy w jakimś czasie do GOPu zjeżdżała masa górali, czy to nie ma z tym nic wspólnego? Bo gorol to Polak z poza Górnego Śląska jak rozumiem, a nie tylko "zagłebianin"?

@Klopsztanga: No tak, zabory mi jakoś uciekły z głowy, a właściwie mówią wszystko.
  • Odpowiedz