Wpis z mikrobloga

@kerly:
@parasolki: a ja bałem się trochę tych bajek. Raz, że byłem bardzo mały, dwa, że właśnie ten dziwny nigdzie indziej nie spotykany zapach (pamiętam, że wąchałem jeszcze ciepłe, wyjęte z projektora klisze), trzy, że oglądałem je bedąc samemu w ciemnym pokoju, cztery, że jednak działy się w nich czasem straszne imby :) mimo wszystko nie trzeba było mnie zmuszać do ich oglądania, była tam jakaś magia, która mnie do
@h3lloya: ja chyba nie miałam nawet takiego cuda na własność, tylko bieda była i mama musiała pożyczać skądś i pamiętam tylko przebłysk z jednego oglądania. może dlatego tak to lubiłam, bo to był rarytas :D
@kerly: to było coś fantastycznego, pamiętam jak całe rodzeństwo pomimo różnic wieku (między mną a najstarszym bratem 12 lat) siedziało i bez wiercenia czekało na kolejną kliszę bajek, ekstra czasy!;)
@midget: tylko się nie zawiedź reakcją. Mnie to się zawsze wydawało takie super i myślałam że jak puszczę jakiemuś dziecku w rodzinie to będzie wielkie wow... A jednak rzeczywistość pokazała że dzieci były zainteresowane tylko kilka minut. Teraz są takie bajki w telewizji że dzieciaki nie doceniają takich rzeczy już w ten sam sposób co my.